Google zabija polski biznes

[odys]

Zainspirowany postem Szlafa, wrzucam idealny przykład biznesowego mirkowania

3 godziny temu, SzlafRock napisał:

Wiesz jak jest. Jedni narzekają na Google, że zmienia algorytm inni na fejsbooka, że tnie zasięgi. Wymówka jest dobra na wszystko.

 

[goszczu]

Widocznie lubili sprzedawać książki, a nie koniecznie zajmować się marketingiem  Uznali, że są zmęczeni prowadzeniem biznesu - gdzie tu mirkowanie?

[Herkules]

Duża konkurencja na rynku, taniej książki o tych samych tytułach znaleźć bezpośrednio u dystrybutora co niestety niszczy takie biznesy (i pokazuje jak duża jest prowizja)

 

 

Nie inaczej jest z aptekami, ale co w tym dziwnego że zamykają rodzinną, skoro prowizja wynosiła 50% a każdy kto chciał ją ominąć zamawiał leki prosto z hurtowni (do odbioru w tej aptece)

 

Takich przykładów i biznesów jest wiele, nie przebili się na rynku, księgarnia musi mieć nie tylko doświadczenie ale również innowacyjne pomysły (połączenie ze sklepem papierniczym, usługi ksero, drukowanie itd)

 

[SzlafRock]

W biznesie książkowym są duzi gracze, którzy mają kasę na marketing i mogą sobie pozwolić na walkę cenową. Zresztą obecnie każda branża jest ciężka. Wszędzie jest konkurencja. Zwalanie winy na Google jest szukaniem winy u wszystkich ale nie u siebie.

Pewnie jakiś domorosły pozycjoner załatwił sklep.

Gorzej jak specjaliści z różnych agencji kreatywno-intetaktywno-marketingowych mówią że to wina google.

[Aleksiejs]

Książki to ciężki biznes, sporo dużych graczy z niskimi cenami, stosunkowo mały rynek, bo przeciętny polak czyta bardzo mało albo wcale.

Dla przykładu, rynek książek to około 1mld złotych rocznie, kosmetyki to 8mld złotych rocznie.

[Dralik]

2 godziny temu, Herkules napisał:

Duża konkurencja na rynku, taniej książki o tych samych tytułach znaleźć bezpośrednio u dystrybutora co niestety niszczy takie biznesy

każdy biznes, który nie ma z góry narzuconej ceny przez producenta kończy się marżami po 2-3 zł ... takie życie, producenci sami się niszczą

[brn]

Serpy same się nie zrobią:)

[Arkaszka]

bardziej rynek psują porównywarki cenowe, magia bycia najtańszym,

jestem 1 mam cenę 49,5

qrcze konkurencja mnie przebiła dała 48

dam 47

qrcze dali 46....

... po odliczeniu prowizji dla porównywarki zarabiam na sprzedaży 1,5 jak żyć

 

[Dralik]

@up są branże, w których producent odgórnie ustala cenę i nie wolno Tobie nią manewrować, w momencie gdy zrobisz ten myk co wyżej opisałeś, to producent żegna się z Tobą Sam tylko w takich działam jako dodatek do biznesu. Konkurencja tylko może manewrować marketingiem / lokalizacją.

Gdyby każdy producent dał politykę cenową i sprzedawał dobry produkt z automatu cena sama się obroni.

[piotr.k]

@up to się nazywa zmowa cenowa, w grudniu było głośno o karze 135 mln zł nałożonej przez uokik za takie praktyki...

[Toto]

36 minut temu, Dralik napisał:

, w momencie gdy zrobisz ten myk co wyżej opisałeś, to producent żegna się z Tobą

Tylko to oficjalnie wygląda trochę inaczej. Otwarcie tego nie można zrobić bo to zmowa cenowa  

 

[SzlafRock]

Gdy producent na sztywno ustala cenę sprzedaży dla klienta końcowego to nie jest zmowa cenowa.  Po prostu producent dba o swoją markę.

Zmowa cenowa jest wtedy gdy kilku producentów z jednej branży ustalają między sobą na sztywno cenę.

[M0drzew]

26 minut temu, SzlafRock napisał:

Gdy producent na sztywno ustala cenę sprzedaży dla klienta końcowego to nie jest zmowa cenowa.  Po prostu producent dba o swoją markę.

powiedz to uokikowi

[SzlafRock]

Powiem uokikowi, że są to ceny sugerowane.

[Arkaszka]

kiedyś rozmawiałem z Niemcem, dziwił się ze u nas są setki/tysiące firemek w branży które konkurują ze sobą głownie niska ceną, przy czym cena potrafi być tak sqrwiona że aby ją osiągnąć, trzeba nie płacić za towar/prace/podatki. U nich są cechy, (albo producenci) ustalają że w danym mieście może powstać x firm z branży, firmy muszą mieć potencjał, przeszkolonych ludzi, sprzęt, a u nas dwóch ziutków z wiertarką toya to już firma