Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 14.12.2012 uwzględniając wszystkie działy

  1. Nie wiem, czy jestem debilem w tym kraju, ale od roku 1990 (dając szansę Mafii), żaden facet nie znajduje się w moim MP4 na początku jak nie Rychu (i nie tylko Rydel, bo Rynkowskiego tyż mam och..Natalii..) https://www.youtube.com/watch?v=FO5ovrAsO4A https://www.youtube.com/watch?v=1Ugzemr-GmI
    2 punkty
  2. Leonard https://www.youtube.com/watch?v=__ebR_8UKAY
    1 punkt
  3. Bogdan, dziękuję za zwrócenie uwagi na Kate. Być może nie jest to Bogini, podążając za mottem naszego tematu, z całą jednak pewnością jest Aniołem. Uprzejmie proszę żebyście obejrzeli cały koncert. Młodsi zrozumieją, być może, wówczas co ich ominęło. Czego w wulgarnych mediach nie prezentują. Warto tęsknić do Kate... dzięki Bogu jestem szczęśliwym posiadaczem całego koncertu. https://www.youtube.com/watch?v=xIYU6IM2vWY&feature=share&list=PLC1F75ABF63148101 Wszystko przemija, coraz trudniej odnaleźć się w plastikowej tandecie pełnej sztucznych cycków i niby głosów... Tu Kate z Peterem. Dobry duch Genesis z pewnością na miano muzycznego Boga zasługuje a chyba nie było Go jeszcze u nas:
    1 punkt
  4. Naszego barda chyba jeszcze nie było A tutaj jego piosenka w humorystycznej interpretacji:
    1 punkt
  5. Jeszcze jeden pan który musi się tutaj znaleźć: https://www.youtube.com/watch?v=E5iWIKCc_S8
    1 punkt
  6. Roger... zawsze, jak to już wielokrotnie - nawet tutaj - powtarzałem Może zatem nadrobisz stratę (choć pewnie już wielokrotnie odpokutowałeś) i wybierzemy się razem na sierpniowy spektakl Watersa w PL? ja będę tam na pewno i to zapewne nie sam Dla tych, co nigdy nie mieli okazji zobaczyć widowiska, jakie zapewnia Roger Waters: zapewniam, że będzie to jedno z największych przeżyć artystycznych, jakie kiedykolwiek mieliście szanse zobaczyć: Roger jest po prostu pozytywnie walnięty i jego show jest zupełnym performance: dźwięk, obraz, światło, nagłośnienie, efekty specjalne no i przede wszystkim muzyka z samego nieba... Na gitarze - pod obrazkiem - macie Vana Morrisona: kolejny z bogów gryfu... albo z Bogów gryfu: bo to Bóg przez duże B. Qrcze, nadal oglądając właśnie ten koncert z Berlina mam łzy w oczach... Polska telewizja puściła to w nocy... Pamiętam jak dzisiaj: miałem dreszcze, kiedy mur się walił... Cóż nikt z nas wtedy nie był pewien, czy to już wolność...? nikt z nas tak naprawdę nie wiedział, czym jest wolność... A oni wszyscy śpiewali wtedy dla nas... dla ludzi z drugiej strony muru, który właśnie runął. Echhh... do dzisiaj ryczę jak bóbr (nawet kiedy to piszę). Kto nie żył wtedy, nie ma nawet szansy zrozumieć poziomu uniesienia, jaki wówczas był we wszystkich sercach "wschodnich" Europejczyków. Bóg wówczas dla nas zmartwychwstał, a Waters postanowił to pokazać - wraz z największymi ówczesnymi gwiazdami sceny... Szokujące i niepowtarzalne wydarzenie z tego samego koncertu Sinead (ależ ja mam pojemne serce: ją przecież też ubóstwiam): https://www.youtube.com/watch?feature=endscreen&v=jNwXFnqBzHg&NR=1 widzisz, Nikonem, co narobiłeś... wszyscy moi znajomi wiedzą, że Pink Floydami się mnie nie prowokuje a mnie teraz żona nie oderwie od YT do czasu wysłuchania po raz... qrcze, nie mam pojęcia który... całego koncertu z DVD. Wam również życzę miłego słuchania i cudownej soboty
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności