chcę popłakać bo kupiłem laptop DELL

[blazejs]

Jesli kupujesz Della jako firma to masz 36 mies. gwarancji door-to-door. Ja akurat mam desktopa Della (wiec w sumie nijak sie to ma do dyskusji o jakosci laptopow), kupiony od nowosci 7 lat temu i wciaz dziala. Jedyne co mi sie wysypalo to dysk ze 3 lata temu (juz po gwarancji). Z serwisu nigdy korzystac nie musialem.

[Mion]

OT - ja też mam od Dell'a monitory + stacjonarny + laptop i w przyszłości przy kolejnym zakupie nie wybrał bym innej firmy 

[odys]

Wypowiem się w temacie, bo się znam.

 

16 godzin temu, kayman napisał:

.... czyli wiedzą o wadach

 

Dostawcą podzespołów dla sprzętu dla DELLa i wszystkich innych marek są inne firmy, jak Intel, Toshiba, Hynix etc. Jeśli już, to można narzekać na producenta. Argument, że mogli wybrać innego dostawcę jest inwalidą, bo podzespoły wszystkich producentów są wadliwe.

 

12 godzin temu, Finan napisał:

Jak kupujesz sprzęt i jest on na gwarancji serwis nie ma prawa żądać od Ciebie jakiejkolwiek ingerencji w sprzęt bo niektóre mogą być podstawą do utraty gwarancji.

 

Dokładnie jak pisze @SzlafRock - możesz swobodnie ingerować w podzespoły, dopóki czegoś nie zepsujesz.

 

10 godzin temu, SzlafRock napisał:

Jednak dziwię się kaymanowi, ze zgłosił gwarancję na stronie Della a nie w miejscu zakupu. Sprzedawca może zaproponować inny lepszy sposób rozwiązania problemu.

 

Sprzedawca może zgłosić sprzęt w imieniu klienta, ale na 99% zajmie to znacznie więcej czasu niż zgłoszenie się osobiście przez infolinię

 

9 godzin temu, kayman napisał:

zgłosiłem gwarancję u producenta bo myślałem że mi podadzą adres serwisu i będzie szybciej naprawiony a oni mnie potraktowali najpierw jak idiotę a potem jak serwisanta, to co że mam grzebać samemu to mam wrażenie że jest niezgodne z polskim prawem i by trafił jednak szlag gwarancję przynajmniej ta sklepową, w każdym razie nie spotkałem się wcześniej z takim samogrzebaniem i ogólnie nie jestem za takim serwisowaniem

 

DELL nie ma serwisów stacjonarnych w Polsce, że możesz przynieść sprzęt i na miejscu Ci naprawią - serwisant przyjeżdża na miejsce.

Grzebanie samemu w sprzęcie jest wymagane w warunkach gwarancji, mam nadzieję, że się z nimi zapoznałeś.

DELL wierzy, że wykręcenie kilku śrubek nie jest czynnością, która przewyższa umiejętności standardowego użytkownika.

 

9 godzin temu, kayman napisał:

za barakiem produkcyjnym jest jakiś człowiek który oczekuje pomocy a uzyskał ją jaką uzyskał -> zapierdzielaj do sklepu i czekaj ile tam się należy na naprawę (w domyśle kundlu) 

 

Zadzwoń na infolinię. jak dobrze pójdzie, naprawa będzie następnego dnia pod wskazanym adresem.

 

9 godzin temu, kayman napisał:

podejrzewam że jakby ta sytuacja zdarzyła się np w Niemczech następnego dnia po zgłoszeniu już by był kurier po obiór lapka do naprawy i z przeprosinami za kłopot 

 

W Polsce też to jest jak najbardziej możliwe, ale naprawa na serwisie stacjonarnym, czyli zabranie i oddanie przez kuriera zajmie zdecydowanie więcej czasu niż naprawa na miejscu. A kurierzy nie przepraszają za kłopot, bo mają to w d.. To nie ich sprawa

 

1 godzinę temu, blazejs napisał:

Jesli kupujesz Della jako firma to masz 36 mies. gwarancji door-to-door.

 

O ile wykupisz taką gwarancję. W najtańszej opcji jest tylko rok door-to-door

 

 

[Aleksiejs]

Wiecie, raczej nie powinno się wyrabiać opinii o bardzo dużym producencie na podstawie jednego typu produktu, jeśli ten łącznie miał ich w ofercie kilkaset. Ja bym oddał lapka jeśli dany model jest problematyczny i wybrał coś innego  

 

Wiele osób narzeka np. na Lenovo, ja kupiłem żonie laptopa 6 lat temu, który do tej pory działa. W tym roku go wymienię, bo już się mocno postarzał, ale dalej uważam, że był to świetny wybór. Sam pracowałem na różnych sprzętach, w tym kilka miesięcy miałem służbowo baaardzo budżetowego Asusa którym byłem zachwycony. Od pół roku używam huawei x pro i póki co nie wymieniłbym go na nic innego, bo spełnia wszystkie moje wymagania zarówno estetyczne jak i odnośnie mocy (której szczerze mówiąc dużo mi nie trzeba :)) 

[okazwłoka]

Ja kupiłem laptop Lenovo też z 6 lat temu coś za 800 zł i chodzi do dziś jak marzenie. Ostatnio kupiłem nowy z lepszymi parametrami (nic wielkiego, bo za 1,5k)  i chodzi dużo wolniej od starego... tragedia. Teraz trzeba do niego dołożyć kilka stówek i może w miarę zacznie chodzić   

[zgred]

Znalazłem  Potem kupiłem DELL i7 na wypasie - tez po roku zaczął się p...ć ale jakoś przetrzymał do grudnia zeszłego roku. Asus za naprawe chciał wtedy 2500 netto (ok 60% wartosci nowego). Zwykły serwis posklejał wszystko za 150 zł. I nadal działa

 

 

 

[kayman]

10 godzin temu, odys napisał:

Dostawcą podzespołów dla sprzętu dla DELLa i wszystkich innych marek są inne firmy, jak Intel, Toshiba, Hynix etc. Jeśli już, to można narzekać na producenta. Argument, że mogli wybrać innego dostawcę jest inwalidą, bo podzespoły wszystkich producentów są wadliwe.

 

zastanów się co mnie to obchodzi? na obudowie jest dell i to dell nie działa

10 godzin temu, odys napisał:

Grzebanie samemu w sprzęcie jest wymagane w warunkach gwarancji, mam nadzieję, że się z nimi zapoznałeś.

 

jestem przyzwyczajony do sytuacji że grzebanie = utrata gwarancji, jeżeli dell ma inna filozofie to powinien ją oznajmić w jakiś bardziej przystępny sposób niż na 2 małych broszurkach wielkości paragonu (lupa niektórym się przyda) gdzie jest 6 języków i w ogóle one wyglądają jak nieistotne porady/świstek papieru, tak naprawdę jedyne co tam znalazłem istotnego to umiejscowienie tagu serwisowego

 

11 godzin temu, odys napisał:

DELL wierzy, że wykręcenie kilku śrubek nie jest czynnością, która przewyższa umiejętności standardowego użytkownika.

 

jak wyżej -> swoją wiarę oparł na totalnym olaniu instrukcji lub braku stosownego wyjaśnienia lub czymś innym co chociaż wygląda na istotne  powtarzam grzebanie wydało mi się podejrzane, nawet niektórzy tutaj zareagowali tak jak ja, może czas napisać coś dla użytkownika a nie patrzeć tylko na oszczędność papieru bo jest to mylące 

[Mion]

13 godzin temu, odys napisał:

DELL wierzy, że wykręcenie kilku śrubek nie jest czynnością, która przewyższa umiejętności standardowego użytkownika.

W każdym cyFilisofanym kraju oczekiwanie "wykręcania" jakiś śrubek w sprzęcie na gwarancji spotkało by się z wielkim wyśmianiem  tego co by to zaproponował i z szybką detronizacją danej marki lub pozwem do sądu....