Skocz do zawartości

[Startup] GoodContent.pl - platforma copywriterska


Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 23.04.2021 o 12:22, Matthew1991 napisał:

 

Jest zdecydowanie więcej zleceń na liście.

 

Bez kozery powiem - sztos ;)

W porównaniu do czasów (ubiegły rok), kiedy momentami wszystkie zlecenia mieściły się na połowie strony - teraz jest naprawdę spoko.

Ktoś wie, czy nadal funkcjonuje brak ograniczenia w postaci anulowania jednego tekstu w czasie doby? Wczoraj wieczorem musiałam anulować po latach świetlnych i nie wiem, czy mi to na GC "wisi" w pamięci ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.04.2021 o 12:22, Matthew1991 napisał:

 

Jest zdecydowanie więcej zleceń na liście.

Fakt, aż dziw bierze skąd się ich tyle nazbierało.

Edytowane przez Eviene

Papier zawsze można schować. Gorzej kiedy trzeba będzie pokazać świstek, którego się nie ma. 

Tak samo jest z umiejętnościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.04.2021 o 13:33, Eviene napisał:

Fakt, aż dziw bierze skąd się ich tyle nazbierało.

Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o....? Właśnie... Chyba ten sam problem jest w ostatnim kwartale u konkurencji, zwłaszcza w zapleczach, opisach produktów i do katalogów i czasem z preclami.  Niektóre tematy powracają już chyba 2-3 tydzień, bo nikt ich nie tyka

Edytowane przez gosia-gosia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.04.2021 o 19:59, gosia-gosia napisał:

Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o....? Właśnie... Chyba ten sam problem jest w ostatnim kwartale u konkurencji, zwłaszcza w zapleczach, opisach produktów i do katalogów i czasem z preclami.  Niektóre tematy powracają już chyba 2-3 tydzień, bo nikt ich nie tyka

 

To chwilowy brak studentów zainteresowanych dorabianiem, nadmiar nowych agencji reklamowych czy po prostu odstraszyli zbyt wielu copy?

Papier zawsze można schować. Gorzej kiedy trzeba będzie pokazać świstek, którego się nie ma. 

Tak samo jest z umiejętnościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.05.2021 o 10:53, Eviene napisał:

 

To chwilowy brak studentów zainteresowanych dorabianiem, nadmiar nowych agencji reklamowych czy po prostu odstraszyli zbyt wielu copy?

 

Stawki coraz mniej osób pisze ;) 

  • Like 1

Uwaga testuje sygnaturę mechanik Goleniów

Najlepszy w zachodniopomorskim Auto Serwis Goleniów

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.05.2021 o 10:53, Eviene napisał:

 

To chwilowy brak studentów zainteresowanych dorabianiem, nadmiar nowych agencji reklamowych czy po prostu odstraszyli zbyt wielu copy?

Na chęć współpracy ma wpływ kilka czynników. Oczywiście stawki, ale nie tylko. Częstotliwość podwyżek stosownie do inflacji. Słuchanie sugestii i traktowanie piszących zarówno przez platformę, jak i zleceniodawców itd...

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.05.2021 o 11:34, Herkules napisał:

 

Stawki coraz mniej osób pisze ;) 

 

W dniu 3.05.2021 o 18:34, gosia-gosia napisał:

Na chęć współpracy ma wpływ kilka czynników. Oczywiście stawki, ale nie tylko. Częstotliwość podwyżek stosownie do inflacji. Słuchanie sugestii i traktowanie piszących zarówno przez platformę, jak i zleceniodawców itd...

Wybaczcie mi ten sarkazm! Sama zrezygnowałam ze współpracy z gc własnie z powodu stawek,a ścieślej rzecz ujmując tego miksu przebojów jaki ma tam miejsce (czyli stawka vs oczekiwania)

Dziwi mnie po prostu większa niż zwykle liczba zleceń (stawki oraz wymagania bez zmian)

Papier zawsze można schować. Gorzej kiedy trzeba będzie pokazać świstek, którego się nie ma. 

Tak samo jest z umiejętnościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Eviene napisał:

 

Sama zrezygnowałam ze współpracy z gc własnie z powodu stawek,a ścieślej rzecz ujmując tego miksu przebojów jaki ma tam miejsce (czyli stawka vs oczekiwania)

 

 

Zrezygnowałaś całkowicie z copy, czy może masz jakieś inne sposoby na pozyskiwanie klientów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, oryginalny nick napisał:

 

Zrezygnowałaś całkowicie z copy, czy może masz jakieś inne sposoby na pozyskiwanie klientów?

Czasem wrzucam coś na giełdę, tam mam stałe grono odbiorców. Poza tym przy okazji pandemii odezwało się kilka osób z którymi kiedyś współpracowałam. 

 

Papier zawsze można schować. Gorzej kiedy trzeba będzie pokazać świstek, którego się nie ma. 

Tak samo jest z umiejętnościami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Chętnie opowiem o swoim doświadczeniu z copywrtitingiem i poruszę temat stawek. Otóż pracowałem przez 2 lata w średniej wielkości agencji reklamowej w woj. mazowieckim. Agencja dostarczała treści graficzne i teksty na portale internetowe, ale nie tylko. Jako osoba świeżo po studiach, bez doświadczenia, natomiast z wykształceniem kierunkowym - dosyć szybko uzyskałem stawkę netto 22 zł za 1000 zzs. Jeżeli ktoś uważa to za niespodziewanie wysoką stawkę, niech poszuka informacji w jakiekolwiek agencji lub uda się na rozmowę kwalifikacyjną, wtedy jego złudzenia miną. Ludzie, co ledwo umieli stawiać przecinki, często na wejściu mieli przedział 12 - 15 zł za 1000 zzs. Najlepsi potrafili brać nawet 100 zł  i więcej za tę ilość znaków (oczywiście wszystko zależy od rodzaju zleconego tekstu).

 

Pracę porzuciłem ze względu na przeprowadzkę i z ciekawości zarejestrowałem się na GoodContent. Pomyślałem, że szukając pracy w nowym miejscu pobytu (ale i rozważając założenie dg) trochę sobie dorobię. Nawet wytrwałem tyle, że dostałem dostęp do "lepiej" płatnych artykułów. Powiem tak... Właściwie nie powiem, bo to kpina, ale do rzeczy.

 

Artykuły na GC, te tzw. wysokiej jakości zaczynają się od jakichś 5zł/1000zzs. U mnie w agencji w podobnych stawkach były najgorszej jakości śmiecie zapleczowe, pisane blokami i bez jakiegokolwiek researchu. Na GC są nawet kwiatki, że ktoś ma wymagania jak na artykuł klasy premium, specjalistyczny itd, a daje za to zawrotne 3zł/1000zzs :) Tego nie trzeba komentować.

 

Zauważyłem zresztą, że lwia część zlecających to osoby z innych agencji. Część nawet znam z nazwisk. Wyobraźcie sobie drodzy państwo, że ci ludzie np. dają Wam te super 10zł/1000zzs, a tekst na 4 tyś. zzs łącznie. Czyli załóżmy, że za napisanie zarobicie 40 zł, fajnie, czyż nie? Inna sprawa, że oni za to zgarną co najmniej 2 razy tyle (a nieraz i 4 lub więcej). Sami wyręczają się Wami i mają pieniądze za nic (no dobra, tak dokładniej to za kontakty ze zleceniodawcami i bazy klientów). To jest paskudny wyzysk oparty na pośrednictwie i zawyżonych marżach.

 

Inaczej jeszcze. Przyjmijmy, że tekst z jako taką jakością i minimalnym researchem zajmuje średnio pół godziny pisania na 1000zzs. Weźmy średnią stawkę na GC, ok. 4zł i wyjdzie nam 8zł za godzinę pracy (!). Tyle mniej więcej zarabiali ochroniarze z orzeczeniem inwalidzkim (nota bene często podsypiając w pracy) i to parę dekad temu. Obecnie każda alternatywa (praca na kasie, magazyn, ulotki) daje o wiele mniej stresu i faktycznej pracy ORAZ większe zarobki niż takie pisanie na GC (gratis można nawet dostać ubezpieczenie zdrowotne i składki emerytalne, a na GC nie). Dodajmy tutaj ograniczony czas na napisanie tekstu i możliwość odrzucenia przesłanego artykułu (od tak) ze strony zleceniodawcy. Komu tu opłaca się pisać?

 

Gdy tylko dostałem dostęp do pseudo wysokiej jakości artykułów, zaprzestałem pisania w tym serwisie. Mimo to miałbym prośbę do właścicieli, ze względu na dobro tych, którzy jednak dalej próbują tu tworzyć swoje treści. Ustawcie artykuły lepszej jakości na 10zł/1000zzs lub minimalnie 8zł. To i tak niedorzeczne, ale przynajmniej niektórzy zleceniodawcy dający piątkę nie będą z dumą wypisywać litanii warunków i co chwilę wspominać, że to przecież ma być artykuł super hiper jakości...

  • Thanks 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, majkelgodo napisał:

Chętnie opowiem o swoim doświadczeniu z copywrtitingiem i poruszę temat stawek. Otóż pracowałem przez 2 lata w średniej wielkości agencji reklamowej w woj. mazowieckim. Agencja dostarczała treści graficzne i teksty na portale internetowe, ale nie tylko. Jako osoba świeżo po studiach, bez doświadczenia, natomiast z wykształceniem kierunkowym - dosyć szybko uzyskałem stawkę netto 22 zł za 1000 zzs. Jeżeli ktoś uważa to za niespodziewanie wysoką stawkę, niech poszuka informacji w jakiekolwiek agencji lub uda się na rozmowę kwalifikacyjną, wtedy jego złudzenia miną. Ludzie, co ledwo umieli stawiać przecinki, często na wejściu mieli przedział 12 - 15 zł za 1000 zzs. Najlepsi potrafili brać nawet 100 zł  i więcej za tę ilość znaków (oczywiście wszystko zależy od rodzaju zleconego tekstu).

 

Pracę porzuciłem ze względu na przeprowadzkę i z ciekawości zarejestrowałem się na GoodContent. Pomyślałem, że szukając pracy w nowym miejscu pobytu (ale i rozważając założenie dg) trochę sobie dorobię. Nawet wytrwałem tyle, że dostałem dostęp do "lepiej" płatnych artykułów. Powiem tak... Właściwie nie powiem, bo to kpina, ale do rzeczy.

 

Artykuły na GC, te tzw. wysokiej jakości zaczynają się od jakichś 5zł/1000zzs. U mnie w agencji w podobnych stawkach były najgorszej jakości śmiecie zapleczowe, pisane blokami i bez jakiegokolwiek researchu. Na GC są nawet kwiatki, że ktoś ma wymagania jak na artykuł klasy premium, specjalistyczny itd, a daje za to zawrotne 3zł/1000zzs :) Tego nie trzeba komentować.

 

Zauważyłem zresztą, że lwia część zlecających to osoby z innych agencji. Część nawet znam z nazwisk. Wyobraźcie sobie drodzy państwo, że ci ludzie np. dają Wam te super 10zł/1000zzs, a tekst na 4 tyś. zzs łącznie. Czyli załóżmy, że za napisanie zarobicie 40 zł, fajnie, czyż nie? Inna sprawa, że oni za to zgarną co najmniej 2 razy tyle (a nieraz i 4 lub więcej). Sami wyręczają się Wami i mają pieniądze za nic (no dobra, tak dokładniej to za kontakty ze zleceniodawcami i bazy klientów). To jest paskudny wyzysk oparty na pośrednictwie i zawyżonych marżach.

 

Inaczej jeszcze. Przyjmijmy, że tekst z jako taką jakością i minimalnym researchem zajmuje średnio pół godziny pisania na 1000zzs. Weźmy średnią stawkę na GC, ok. 4zł i wyjdzie nam 8zł za godzinę pracy (!). Tyle mniej więcej zarabiali ochroniarze z orzeczeniem inwalidzkim (nota bene często podsypiając w pracy) i to parę dekad temu. Obecnie każda alternatywa (praca na kasie, magazyn, ulotki) daje o wiele mniej stresu i faktycznej pracy ORAZ większe zarobki niż takie pisanie na GC (gratis można nawet dostać ubezpieczenie zdrowotne i składki emerytalne, a na GC nie). Dodajmy tutaj ograniczony czas na napisanie tekstu i możliwość odrzucenia przesłanego artykułu (od tak) ze strony zleceniodawcy. Komu tu opłaca się pisać?

 

Gdy tylko dostałem dostęp do pseudo wysokiej jakości artykułów, zaprzestałem pisania w tym serwisie. Mimo to miałbym prośbę do właścicieli, ze względu na dobro tych, którzy jednak dalej próbują tu tworzyć swoje treści. Ustawcie artykuły lepszej jakości na 10zł/1000zzs lub minimalnie 8zł. To i tak niedorzeczne, ale przynajmniej niektórzy zleceniodawcy dający piątkę nie będą z dumą wypisywać litanii warunków i co chwilę wspominać, że to przecież ma być artykuł super hiper jakości...

 

Kompletnie nic dodać, nic ująć. Dlatego trudno mi uwierzyć, że ktokolwiek traktuje GC jako swoje stałe źródło dochodu. W moim przypadku było podobnie, dlatego jeżeli mam czas to wyciągam z GC 2k, jak czasu nie mam, cieszę się paroma stówkami w kieszeni co miesiąc. Da się wyżyć, zwłaszcza z prywatnych zleceń, ale zgadzam się i podpisuję każdym palcem, że stawki to jakaś komedia. Całkiem niedawno zrobił się zastój i nagle okazało się, że niektóre osoby z owych agencji podniosły stawkę z 4,64 na 6,38, co samo w sobie i tak jest niskie, ale przynajmniej pokazało, że można. W ten sposób zamiast na 10 krótkich tekstach dostać 46,4, dostawało się 63,8. Jest różnica. Niestety wiele osób wciąż łapie wszystko jak leci z nadzieją, że coś tam sobie dorobi, bo jakaś taka mentalność w PL się zrodziła, że "byle było" i lepiej się nie wychylać po więcej.

 

Dzięki za ten wpis, można mieć poczucie, że się nie oszalało. Jednak warto wziąć pod uwagę, że ludzie są w naprawdę różnych sytuacjach i czasem te parę stów w kieszeni ratuje budżet na tyle, że nikt już nie patrzy, czy drogo, tanio i czy można wziąć więcej, bo bywa, że po prostu nie ma skąd. Pozdrawiam

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

625 jest u mnie aktualnie. Powód? 99% tego ma takie stawki, że człowiek lepiej na tym wyjdzie leżąc i patrząc, jak trawa rośnie ;) Jest też kilka osób, które płacą ciut lepiej, ale współpraca z nimi to droga przez mękę, takich też nawet nie dotykam.

EDIT: Zapomniałem, że mam część zleceniodawców ukrytych. Aktualnie 670+ 

Edytowane przez WDK2
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności