Wordpress a poważniejsze zarabianie

[takun]

Czy można myśleć o sporych pieniądzach (dolne kwoty czterocyfrowe w euro) korzystając z tego skryptu blogowego?

Pytam bo przeglądałem listę najlepiej zarabiających polskich blogów i wychodzi na to że 50 000zł rocznie, czyli około 1000 euro zarabiają blogi w czołówce. Są to przychody ze wszystkich form reklamy.

Spotykałem się na forum z opiniami że można zarabiać powiedzmy 3000 euro i więcej. Czy więc osoby które tyle zarabiają mają serwisy/portale a nie strony oparte o wordpressa?

[Lis]

Skrypt CMS jako taki nie ma za wiele wspólnego z potencjalnymi zarobkami, które można osiągnąć z serwisu. Z WordPressa na tematycznej witrynie zarobisz te same pieniądze, co w sytuacji, gdyby była oparta na Joomli.

[unnamed]

Czy więc osoby które tyle zarabiają mają serwisy/portale a nie strony oparte o wordpressa?

przeglądałem listę najlepiej zarabiających polskich blogów

czy to tak wielki problem (jak już masz taką listę) sprawdzić na czym są postawione ? Może zapodasz link do tej listy to ktoś to zrobi za Ciebie .

[takun]

czy to tak wielki problem (jak już masz taką listę) sprawdzić na czym są postawione ? Może zapodasz link do tej listy to ktoś to zrobi za Ciebie .

Nie, nie zrozumiałeś.

Często na tym forum spotykam osoby które mówią że albo zarabiają duże kwoty, albo znają kogoś kto zarabia ( chodzi tu główni o adsense).

Moje pytanie dotyczyło więc tego czy trzeba mieć stronę która wygląda jak portal, serwis (czy te osoby właśnie na takich serwisach zarabiają)

BO ANALOGICZNIE

Polscy blogerzy którzy zarabiają NAJWIĘCEJ w Polsce mają blogi postawione na skryptach blogowych (czyt. też Wordpress) i tyle nie zarabiają...

Nie wiem czy to ja napisałem niezrozumiale czy Ty lubisz zapobiegawczo pouczać.

[ravau]

Zarobek zależy od ruchu, nie skryptu.

[unfair]

I od branży

[zgred]

i od Google czy wypłąci

[unnamed]

Nie, nie zrozumiałeś.
Często na tym forum spotykam osoby które mówią że albo zarabiają duże kwoty, albo znają kogoś kto zarabia ( chodzi tu główni o adsense).
Moje pytanie dotyczyło więc tego czy trzeba mieć stronę która wygląda jak portal, serwis (czy te osoby właśnie na takich serwisach zarabiają)

Nie wiem czy to ja napisałem niezrozumiale czy Ty lubisz zapobiegawczo pouczać.

ehhh chyba niezrozumiale piszesz . Nie wiem kto zarabia najwięcej bo nie mam tej listy ( bo mnie nie interesują celebryci ) .Ale jak masz tą listę to możesz wejść i zobaczyć czy te strony wyglądają jak portale/serwisy czy MFA i skrypty też podejrzysz.

ps. kluczysz strasznie i albo nie umiesz zadać pytania , albo nie chce Ci się poszukać prostej odpowiedzi.

[CashNet]

@takun - Strategie masz dwie - albo mieć jedną super stronę, albo 1000 średnich. Najczęściej dużo łatwiej zarabia się na drugiej strategii.

[Lis]

Pisząc "dużo łatwiej się zarabia" co konkretnego masz na myśli?

Postawienie 1 000 stronek z 10 artykułów każda jest dużo łatwiejsze, niż postawienie jednej strony z 10 000 artykułów?

[Paq]

@Lis wydaje mi się, że kolega @CashNet mówił o zarabianiu, a nie o barierze wejścia. Chodzi przede wszystkim o dywersyfikację źródeł przychodów. Jeśli Google wytnie 1 domenę, przy której pracujesz to na koncie masz spore cięcie (wytnie = jakiekolwiek ograniczenie widoczności w SERP'ach; może być pod postacią filtru algorytmicznego, ręcznego, albo w efekcie zmiany algorytmu); z kolei jeśli masz 1k stron, to nawet jak poleci kilkaset, coś tam zawsze skapnie i nie musisz za każdym razem zaglądać do GWT co tam się porobiło (inna sprawa, czy bicie się dzisiaj o TOP'y z blogiem z zainstalowanym AdSense albo innym displayem jest dzisiaj jeszcze opłacalne, bo moim zdaniem nie).

Mniejsza bezwładność = większe bezpieczeństwo. Zwróć uwagę, że osoby, które działają w jakichś konkretnych PP też nie opierają 100% swoich dochodów na 1 stronie, a większych grupach, na które składa się po kilkadziesiąt, kilkaset domen.

Oczywiście mówimy o sytuacji, w której 99% ruchu podchodzi z wyszukiwarki, tj. nie tworzymy rozpoznawalnej marki jako takiej (skoro pada pytanie, czy korzystając z WP można zarabiać pieniądze, to zakładam, że mimo 7-letniego stażu na forum, @takun nie będzie zakładał bloga, na którego ludzie będą wchodzili z palca).

@takun: skrypt nie ma nic do rzeczy; na WP stoją CNN, Time, TechCrunch i wiele innych. Równie dobrze możesz działać na blogspocie; jeśli będziesz robił dobre treści, to ludzie będą cię czytali bez względu na technologię, z której korzystasz.

[Igns]

(inna sprawa, czy bicie się dzisiaj o TOP'y z blogiem z zainstalowanym AdSense albo innym displayem jest dzisiaj jeszcze opłacalne, bo moim zdaniem nie).

Zaciekawiła mnie ta wypowiedź, czy mógłbyś rozwinąć myśl?

[CashNet]

Pisząc "dużo łatwiej się zarabia" co konkretnego masz na myśli?

Postawienie 1 000 stronek z 10 artykułów każda jest dużo łatwiejsze, niż postawienie jednej strony z 10 000 artykułów?

Krzysiek, nie mówiłem tego czysto w kategoriach seo. Po prostu, żeby jedna strona zarabiała powiedzmy 10k+ miesięcznie to już musi być coś więcej niż prosty blog (przynajmniej w PL i w większości nisz). Mówię tu o normalnej stronie, a nie sajcie pod chwilówki wbitym w topy na kilka dni. Takie coś wymaga "pomysłu", wbicia się w niszę i reprezentowania sobą czegoś w danym temacie - coś jak ty zrobiłeś w przypadku swojego bloga. Jeśli ktoś nie jest na to gotowy, tylko zakłada plan pt. "Pisać 2 posty tygodniowo o programach partnerskich" to dobrze wiesz, że nic z tego nie będzie.

I tu wchodzi drugi plan. Opcja dla osób, które tylko chcą robić strony, a nie chcą być znane, rozpoznawalne, nie chcą budować społeczności albo nie mają pomysłu na dużą niszę. Łatwiej jest znaleźć 20 nisz, które dadzą po 5e dziennie niż jedną, która da 100e/dzień.

Trzeba pamiętać też, że każda strategia ma swoje plusy i minusy i daleki jestem od faworyzowania jednej z nich.

[dargre`]

WP to niekoniecznie musi być blog, adsense czy inne reklamy, afiliaty czy sponsorzy. Często się zdarza, że potężne firmy stawiają swoje podstawowe strony na silniku WP i granic w zarobku po prostu nie ma. Mogą być i bywają miliony dolarów.

A w ogóle, jak ktoś się pyta, ile na czymś można zarobić to brzmi prawie jak gwarancja, że ten ktoś nie zarobi nic

[Lis]

Trzeba pamiętać też, że każda strategia ma swoje plusy i minusy i daleki jestem od faworyzowania jednej z nich.

Jasne, że tak.

Po prostu nie szedłbym aż tak ambitnie, jak wspomniane przez Ciebie 1 000 stron. Z samych względów organizacyjnych jest to przecież niemałe przedsięwzięcie.