Grey Ronin

Czy ma ktoś już jakieś wnioski odnośnie ostatniego duble update. Wiem ze jeszcze nowy robot leci i wycina, ale jakiś wstępne wnioski może już są. https://status.search.google.com/products/rGHU1u87FJnkP6W2GwMi/history

Nie pełne zdanie — ktoś skrócił informację. Powinno być Nie używaj pierwszej strony sekwencji podziału na strony jako strony kanonicznej dla całej sekwencji stron.

Każdej stronie przypisz własne kanoniczne adresy URL. Łopatologicznie każda strona paginacji powinna mieć unikalny kanoniczny URL. Nie wiem, jak to proście wyjaśniać. Powinna mieć jeszcze unikalny meta_title

Z doświadczenia powiem ci w ten sposób. Musisz mieć bezpośredni kontakt z klientem lub z kimś, kto bezpośrednio obsługuje (administruje) stroną pozycjonowaną i wszystkie oficjalne profile po stronie klienta. Niezbędny jest też dostęp do strony (jako admin) i co najmniej Profilu Firmy w Google, Google Search Console i Analityka. Ogólnie im bardziej kontrolujesz, co klient robi, planuje zrobić, tym lepiej. Jak tego nie masz i taki kontakt z klientem ma tylko ktoś wyżej w hierarchii to masz kłopot. Głównie dlatego, że o jakiś istnych działaniach klienta dowiadujesz się jako ostatni. Druga kwestia jest oficjalne działanie w imieniu klienta np na Profilu Firmy w Google — z reguły powinno być to robione w porozumieniu z klientem. Trzecia kwestia to podejście klienta w kwestii fraz i tematów pozycjonowanych. Trzeba mieć stale coś do powiedzenia w zakresie fraz i tematów pozycjonowanych. Niekiedy ktoś spartoli i niedokładnie zrobi research i dobór pozycjonowanych fraz i pozycjonujesz frazę, którą za Chiny ludowe nie da się wypozycjonować dla danej strony.

https://www.debugbear.com/test/website-speed Z tym mi się dobrze pracuje.

Wiesz klientów dzielimy na tych co rozumieją SEO, potrafią pojąc podstawy SEO i takich którzy są całkowitymi laikami bez chęci zrozumienia co i jak. Najgorsi sa co trzeci bo potrafią wywalić zoptymalizowaną stronę do kosza (w sensie postawić nową niezoptymalizowaną) i zerwać umowę w momencie jak strona jest wypozycjonowana na tip top. Możesz im tłumaczyć i wyjaśniać a i tak mają to w nosie bo nic nie rozumieją.

Nie robisz testów w ten sposób. Każdy ma inne podejście i wariantów jest mnóstwo. Przykładowo. Do testów masz kilka, kilkanaście własnych stron — domeny masz tanio w pierwszym roku. Jedną z tych stron tworzysz pod określoną frazę i tu testujesz optymalizację i weryfikujesz wyniki działań. Reszta linkuje do tej strony — tu testujesz głównie metody linkowania. W/w strona ma tylko linki z tych stron. Tylko tę resztę podlinkowujesz na jakiś zewnętrznych stronach na początku symbolicznie tylko po by zaindeksować strony. Jak Google aktualnie nie ma alergii na nowe strony - sprawdzasz kiedy ci rośnie, kiedy spadają pozycje pierwszej strony. W ten sposób poznasz co aktualnie działa odnośnie optymalizacji, metod linkowania i czasu oczekiwania na wyniki. To bardzo teoretyczna instrukcja odnośnie testów. Każdy ma inną. W/w sprawdza się w idealnych warunkach, czyli "spokoju" w wyszukiwarce.

Zależy jaki rodzaj strony chce pozycjonować — strony firmowe czy inne Racja, ale tylko częściowo. Najtaniej wychodzi uczenie na cudzych stronach Musisz się trochę nagimnastykować i mieć więcej czasu, ale w skrócie temat polega na znalezieniu kilku aktualnie pozycjonowanych stron i sprawdzenie, jaki im idzie - tematyka i frazy są nieważne. W szczegółach chodzi o znalezienie takich stron, którym idzie dobrze i takich, którym idzie wyjątkowo marnie. Cała trudność to znalezienie takich stron, właściwa analiza i wyciągnięcie odpowiednich wniosków. Zapomnij o szkoleniach itp. Zarzucą cię specjalistycznymi terminami i zamącą temat tylko po to byś zwątpił, że sam coś zrobisz. Oczywiście musisz zainwestować trochę w odpowiednie narzędzia albo kupić raporty odnośnie stron, które cię interesują.

U mnie jest problem z przekierowaniami — strony nie działają z https Na stronach podpiętych do systemy są linki do strony systemu, co już jest przypał na całego i grozi spaleniem domen.

Strony systemów padły.

https://biznes.pap.pl/pl/news/all/info/3555968,grupa-wenet-przejela-grupe-semergy-od-bauer-media-group-(mediaroom) Info dla zainteresowanych.

Jak jest sprawnym erudytą, masz lekki pióro oraz szeroką wiedzę i otwarty umysł bardzo prosto. To jest tak pisanie eseju a pisanie rozprawki w szkole średniej. Dobry esej pisze się naprawdę lekko i przyjemnie ale musisz mieć do tego talent i wiedzę na temat i jeszcze więcej na bardzo dalekie tematy które opisujesz. AI pewnie w ogóle napisze ci kaszanę jak chodzi o esej bo tak jak wspominał zgred nie potrafi formułować treści na nowych tezach/antytezach, udowadniać je i pisać wniosków.

Częściowo sobie sam odpowiedziałeś. Drogie linki pozyskuje się rzadziej, tanie częściej. Wszystko zależy w jaki frazy celujesz. Dla tych związanych bezpośrednio z frazami produktowymi liczy się systematyczność linkowania i kampanie uruchamiana sezonowo przed czasem zwiększonych zakupów. Jak celujesz w bardziej ogólne frazy to dużo zależy od branży. Jak jest bardzo konkurencyjna i ogólnopolska to budżet na linki obojętnie jak drogie może być ułamkiem innych potrzebnych działań. Ogólnie nikt ci tu nie wywróży jak metoda będzie dla ciebie idealna bo efekty działania linków rozpatrujesz w określonym przedziale czasu. Czyli jak nie sprawdzisz jak dla twojej strony działa jeden link drogi w stosunku do kilku tanich to my też nie wiemy czego się trzymać. Bo każdy z doświadczenia bazuje na innej metodologii i bierze inne obiektywne czynniki pod uwagę. Obiektywne czynnik są to min: wiek strony, wiek linka, ilość innych linków na stronie, system linków wewnętrznych, widoczność strony z linkiem w Google.

https://www.google.com/search?q=domena.pl Klasyczne szykanie. Sprawdza się zwłaszcza przy ustawieniach czasu na ostatni rok albo przedział czasu współpracy. Warunek jest jeden strona na której jest link musi być zaindeksowana. Poza tym jest jeszcze Google Alert. Jak na frazy pozycjonowane lub nazwę firmy nie ma alertów dotyczący pozycjonowania tematu to linki są słabe a tym samym będą nieefektywne w dłuższej perspektywie.

Wiele przed tobą jak nie oganiasz przekierowań. Żeby nic nie spierniczyć robisz: właściwe ustawiasz DNS-y domeny na nowym hostingu - jak? poszukaj - jak źle ustawisz to będziesz miał duplikat strony w indeksie właściwe ustawiasz certyfikat SSL - wbrew pozorom są strony z spierniczoną konfiguracją certyfikatu przekierowania 301 każdej podstrony osobno typu domena.pl/jakastrona.html - domena.pl/nowajakastrona Zakładam że wiesz o przekierowaniach URL z www. Tak po prawdzie to robi się jeszcze przekierowania backlinków. Czyli wyszukujesz jaki strona ma linki i sprawdzasz czy potrzebne jest dla nich przekierowanie. Powinieneś mieć też dostęp do Google Search Console - jak coś ewidentnie spierniczysz to w tym miejscu się dowiesz co i jak.

Czy ktoś ma konto na którym da się przetestować https://labs.google/sge/

Jak to kto - autorka. Problem jest że nie umie formatować stylu tekstu czyli prościej jej było walność dwa razy enter niż ustawić interlinię ?

Szczerze nic - bo nie wiem jaka to strona. Ogólnie dla mnie strona staje się "problematyczna" jak lepiej wygląda w indeksie binga niż w google.

O to Zgred zawędrował do hoteli w Dubaju - zacnie.

Była artykułem pierwszej potrzeby. Nasz klimat się zmienia i chyba tak od 2000 roku nie mielimy prawdziwej mroźnej zimy w które dobrze przypiliło mrozem na co najmniej miesiąc, dwa. Ocieplenie klimatu się niestety sprawdza i nich się producenci kurtek porzucą na polary i lżejsze kurtki a nie biadolą ze zima nie dopisała jak 20 lat temu.

To jest zły pomysł. Sklep powinieneś zrobić w katalogu na stronie - czyli jako element wizytówki. Podejrzewam że nie masz czasu i kasy by się tak rozdrabiać. W ten sposób tylko stracisz kasę. Jak chodzi o dzień dzisiejszy to przy nasyceniu rynku w danym temacie takiego czegoś się nie robi. Tu Zgred ma rację. SEO celuje w detaliczną sprzedaż. Czyli coś a'la koszulki z własnym nadrukiem gdzie klient zamawia 1 koszulkę zamiast 50-100. Chodzi o to że nie wart od razu zlecać agencji całe SEO i oczekiwać na cuda. Lepiej zrobić coś samemu np na signs.pl a z agencją skonsultować jedynie kierunki działań.

Radzę ci by wizytówka i sklep były na Wordpress-ie i jednej stronie. Trochę oszczędzasz a pozycjonowanie będzie skuteczniejsze.

Nie o ile dotyczy to pojedynczych produktów na normalnym sklepie i posiadającego odpowiednie dane rozszerzone. Tz inaczej pozycje teoretycznie mogą ci spaść o kilka oczek na rzecz produktów dostępnych w sprzedaży. Jak dotyczy to produktu który jest wycofany z sprzedaży albo nikt go aktualnie nie ma - nic nie tracisz.

Kanibalizacji możesz uniknąć Piszesz na tej samej stronie artykuły. Stara treść gdzieś zwijasz w sensie estetycznie umieszczasz na końcu w formie "zwiniętej" https://developer.mozilla.org/en-US/docs/Web/HTML/Element/details?retiredLocale=pl Nowa piszesz od początku. Widomo ze najpierw piszesz tylko o różnicach w stosunku do starej wersji gry. Najpierw umieszczasz w meta artykułów obie frazy. W sensie XX vs XY Po jakimś czasie zostawiasz w meta i tytule tylko jedną frazę (aktualną) i wtedy możesz usunąć "zwinięcie" treści i przenieść starą treść z wszystkich artykułów do jakiegoś PDF-a a do normalnego artykułu przenieść tylko to co pozostaje aktualne.

Myślę że nie o to chodzi. To są jakieś butony CTA które ktoś "fachowo" wstawił - widocznie tak to ma być. https://knowledge.hubspot.com/ctas/add-ctas-to-your-pages