Ogólnie zgadzam się z tym, co powiedziano wcześniej, ale chciałbym odnieść się do „stron” testowych. Niestety algorytm obecnie reaguje na bodźce SEO, takie jak linki, content i optymalizacja, ale już nie w taki sposób jak kiedyś.
Jeszcze kilka lat temu stawiało się stronę testową byle jaką — głównie z unikalnym contentem i podstawową optymalizacją — i można było na niej testować np. sposoby i schematy linkowania. Teraz to nie działa, chyba że postawimy kopię strony docelowej z innym contentem i na tej kopii będziemy testować. Ale i to się nie uda, bo domena, jej wiek i historia również mają znaczenie.
W efekcie stawianie stron testowych do stron docelowych niestety dziś nie działa tak, jak działało wcześniej. Reszta jednak — jak wyżej — nadal ma znaczenie: linki, ich ilość i jakość, anchory, optymalizacja i content na stronie docelowej, ale również na donorach, czyli stronach, z których linkujemy.
W zasadzie wiele się nie zmieniło poza algorytmem wyszukiwarek, który — co oczywiste — staje się coraz bardziej skomplikowany i zawiera coraz więcej zmiennych.