Kempisty, wina lezy niestety zarówno po Twojej stronie jak i po stronie firmy, za taka ocene sytuacji nie ma co się obrazać, dobór fraz/słów kluczowych tak na zdrowy rozum powinien byc przez Ciebie akceptowany, nie sądze abyś skoro siedział w temacie (czyt. oferował te usługi) był całkowicie nieuświadomiony jak Ciebie / Twoich usług szukają ludzie. Zawsze sytuacje sporne rozwiazuje sie najpierw proponując ugode i w tym kierunku radze Ci się udać. Publiczne szafowanie określeniami typu [ nierzetelny partner ], [ osoba domniemana o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia ] bez wyroku sądowego (pomimo Twoich obiektywnych/subiektywnych odczuć) moze przynieść odwrotny skutek od zamierzonego a wtedy będziesz stratny 2x.