Pawing ma rację. Moderator ma sprawdzać tekst pod względem wymagań jakościowych i wymagań klienta. Ostatnio odrzucił mi tekst o podatku VAT i możliwościach jego odpisu. Najpierw odesłał do poprawy, nie poprawiłam i wykazałam, że mam rację. Zasada jest prosta Vat odliczasz, od kwoty wprowadzanej do kosztów lub ewidencji środków trwałych. Jeśli obowiązują limity, to dotyczą równocześnie VAT i PIt. Tekst czekał na moderację kilkanaście godzin, w międzyczasie moderację przeszły inne teksty. Ostatecznie tekst został odrzucony przez moderatora i odliczono mi 1,37 zł. Najśmieszniejsze jest to, że moderator odesłał mnie do tekstu na podstawie m.in, którego pisałam. Czytanie ze zrozumieniem jest dla niektórych zadaniem zbyt trudnym. Zgodnie z tokiem myślenia moderatora kupując auto za 500 tys. w środki trwałe mogę wpisać maksymalnie 150 tys., a VAT odliczyć w wysokości 115 tys. Totalna bzdura, ale moderator jest alfą i omegą.