Skocz do zawartości

Przepraszam, czy tu biją?


yarr

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Mam na imię Paweł. Właściwie wpadłem do Was trochę niechcący - tylko dlatego,
że znalazłem tutaj fajny poglądowy artykuł o pozycjonowaniu,
który odnotowałem w zakładkach z myślą, że może mi się wkrótce przydać.


Tak się składa, że od niedawna zarządzam skromną stroną ośrodka usług fizjoterapeutycznych
i starałem się jakoś ugryźć temat, pomimo że witryna jest raczej marginalnym kanałem pozyskiwania nowych klientów firmy,
a z uwagi na lokalny zasięg usług jej widoczność w skali krajowej
nie wydawała mi się też sprawą pierwszej wagi.

 

Czytając ten artykuł, nabrałem nie tylko trochę wiary w siebie (na ogół z nią bardzo marnie u mnie),
ale - co znacznie ważniejsze - uzyskałem pewną wstępną orientację w zakresie spraw
zdecydowanie przekraczających moje siły i ambicje,
które wolałbym powierzyć komuś z większymi horyzontami od moich.

Po prostu mój akces webmasterski jest raczej okazjonalny
i nie wynika bynajmniej z jakichś dużych pasji czy uzdolnień.


Nie powiem, że mój entuzjazm dla działalności pozycjonerskiej
jakoś mocno wzrósł po przeczytaniu tego rozważnego artykułu -
raczej tylko zakonotowałem, że w tej branży także są myślący ludzie
i dobrze jest mieć wejściówkę w miejscu, gdzie konferują albo dowcipkują
.

 

Następnego dnia zameldował się w skrzynce kontaktowej naszej witryny
młody człowiek z branży SEO z propozycją nie do odrzucenia:
 

Cytat

Szanowni Państwo,
postanowiłem nawiązać z Państwem kontakt,
ponieważ z tego co widziałem na <adres naszej strony> realizują Państwo naprawdę ciekawe projekty.
Czy uważają Państwo, że z odpowiednim wsparciem marketingowym,
będą mogli Państwo podejmować jeszcze większe wyzwania -
takie, które wcześniej mogły wydawać się nieosiągalne i bardzo odległe?
<nazwa firmy> to jedna z najdłużej działających firm
zajmujących się marketingiem internetowym w Polsce,
do tej pory obsłużyliśmy ponad 1000 klientów,
a referencje od tych najważniejszych można znaleźć na <adres firmy>
Chętnie podzielimy się z Państwem naszym doświadczeniem w dziedzinie reklamy w sieci.
Kiedy mógłbym zadzwonić, by porozmawiać o możliwościach rozwoju strony <adres naszej strony>?

 

Podziękowałem mu za zainteresowanie witryną, wyjaśniając bardzo grzecznie i wyczerpująco,
że z kilku ważnych przyczyn nie jesteśmy i w najbliższym czasie
nie będziemy gotowi do jakichkolwiek rozmów w tej materii
.


Gość był jednak nastawiony bardzo wojowniczo i mimo moich ograniczeń chciał ze mną podyskutować.
Niestety, jego kompetencje w moich oczach nie dorównywały w najmniejszym stopniu ambicjom,
w związku z czym musiałem bardzo jasno dać mu do zrozumienia, że nie dostanie u nas roboty,
ponieważ nie budzi mojego zaufania, w związku z czym jego usługi szacuję jako zbyt ryzykowne dla prestiżu firmy.

 

Agenta bardzo uraziła moja nieugięta lekkomyślna postawa,
w dodatku czegoś tam nie zrozumiał i zakładając, że na pewno nie chcę mu pomóc, tylko go zniszczyć,
poczytał mi moje słowa za (dosłownie!) oszczerstwo i impertynencję,
dając mi tym samym prawo do powiedzenia, co ja sam o nim myślę, zażądawszy zarazem przeprosin.

 

Oczywiście to bardzo duże streszczenie i mniejsza tu o dość pikantne szczegóły.

(Oczywiście mogę je łatwo przedstawić, ale nie jestem całkiem pewien,

czy to do tego odpowiednie miejsce.)


Po tym doświadczeniu przyjrzałem się jednak baczniej niewątpliwym sukcesom życiowym
mojego uraźliwego potwarcy i doszedłem do wniosku, że przydałaby się mu jakaś lekcja niedroga prawdy.


No bo jak to jest?! Przychodzi gość z ofertą, która mnie chwilowo nie interesuje,
przechwala się, czaruje, używa naprawdę mizernych argumentów -
trudno z miejsca oprzeć się wrażeniu, że szuka frajerów.
A kiedy zmuszam go, żeby odsłonił twarz i zachował się jak mężczyzna,
to mi imputuje impertynencję i oszczerczą mordę wobec mojej szefowej,
która pojęcia nie ma o żadnym internetowym marketingu i nigdy o nim nawet nie marzyła,

bo tak naprawdę nie jest jej na razie potrzebny (jej usługi mają po prostu duże wzięcie).

 

Pomyślałem więc, że może macie jakiś bat na takich hardych skautów psujących wizerunek branży -
jakieś dyby, pręgierz, czy inny pomysł na to, żeby żaden gość po takim lub podobnym wyczynie
w skrzynce potencjalnego klienta usług SEO nie mógł spać spokojnie.


Bo on może, wiem to. Znam się na takich bezczelnych chłystkach i na pewno są tutaj też ludzie,
którzy dobrze wiedzą, o jakich typkach mówię.

Przyjdą, uśmiechną się krzywo, za przeproszeniem - nasrają na progu -
a ty możesz (ba! musisz) po nich posprzątać,
bo jemu nawet do głowy nie przyjdzie jakiekolwiek zadośćuczynienie.

 

Chciałbym wiedzieć, czy macie tu jakieś poręczne oprogramowanie na takich agentów
i czy możecie pomóc mi się nim posłużyć w obronie mojej własnej reputacji,
albo chociaż tak dla prewencji, żeby go postraszyć.


No bo przecież nie będę gagatka pozywał do sądu tylko dlatego,
że mi naubliżał przy świadku, a i szczeknął nawet,
że wizerunek firmy jakoby traci na tym, że ja mam tu coś do powiedzenia!

 

Nie mówię, że to dla mnie jakaś ważna życiowa czy osobista sprawa -

jestem trochę za stary (*1965), żeby się bezinteresownie przejmować cudzą głupotą.
Raczej przejaw takiego zdrowego społecznego instynktu,
który mówi człowiekowi, że w pewnych sprawach nie można ustępować,

bo to się odbija prędzej czy później na słabszych.

 

Zresztą, nie chcę się za bardzo tłumaczyć.
Po prostu powiedzcie, co myślicie, o takim przypadku, zakładając, że mówię prawdę.

 

Paweł Zelwan

2 minuty temu, yarr napisał:

dając mi tym samym prawo do powiedzenia, co ja sam o nim myślę, zażądawszy zarazem przeprosin.

 

Przepraszam, trochę mi się omsknęła gramatyka.

Oczywiście to ja zażądałem przeprosin a nie agent.

P.Z.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 31
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Witaj,

tutaj nie biją.

 

Na pierwsze rozważania o pozycjonowaniu, polecam dział dla początkujących.

31 minut temu, yarr napisał:

A kiedy zmuszam go, żeby odsłonił twarz i zachował się jak mężczyzna

Bardzo ciekawy temat :)

W jaki sposób go zmusiłeś do osłonięcia twarzy?

Izolacje Natryskowe - Ocieplanie pianką Warszawa - Poddasza i stropy. 

https://docieplanie-poddaszy.pl/  a może wybierz sobie coś pożytecznego na https://szlabany24.pl 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Toto napisał:

tutaj nie biją.

Szkoda, spodziewałem się porady w tej materii. B)

 

3 minuty temu, Toto napisał:

W jaki sposób go zmusiłeś do osłonięcia twarzy?

Ach, to nie jest takie ważne. Po prostu pomogłem mu zrozumieć, co sam napisał.:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, yarr napisał:

Szkoda, spodziewałem się porady w tej materii.

Rozumiem, ale dział pod tytułem "Przedstaw się" nie jest najlepszym miejscem.

 

Proponuję założyć inny temat i w prostych słowach, pomijając zabiegi literackie i formowanie tekstu jak przy wierszu, napisać: Czego oczekujesz, na jaką pomoc liczysz.

Polecam:

https://www.forum.optymalizacja.com/forum/33-dla-początkujących 

Izolacje Natryskowe - Ocieplanie pianką Warszawa - Poddasza i stropy. 

https://docieplanie-poddaszy.pl/  a może wybierz sobie coś pożytecznego na https://szlabany24.pl 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Toto napisał:

Rozumiem, ale dział pod tytułem "Przedstaw się" nie jest najlepszym miejscem.

Wolałbym być o tym poinstruowany przez moderatora - Ty nim jesteś?

Mam zwyczaj badać myślenie swoich potencjalnych doradców i pomocników, dlatego o nie zapytałem.

Przeszkadza Ci to? Czemu się czepiasz formatowania i języka.

Czy nie po to właśnie mam kontrolki w panelu edytorskim?!

Może to nie są żadne zabiegi literackie, jak twierdzisz, tylko mój normalny język?

P.Z.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Kolego,
tak jak napisałem wcześniej, dział z powitaniami, nie jest najlepszym miejscem, alby udzielać rad. Nie jestem moderatorem, ale bardzo chciałbym nim być :) w takich momentach. Zrozumiałem z Twojego tekstu, że teraz chcesz zaszkodzić tej osobie, chcesz zrobić mu krzywdę, bo ten obraził Cię stwierdzeniem, najprościej to ujmując, że przyczyniasz się do złego wizerunku firmy. Otóż, na tyle ile znam to forum i ludzi, którzy tutaj się udzielają, nie dadzą Ci narzędzi do tego, abyś mógł komuś zrobić krzywdę. Mogą zapewne udzielić Ci jakiejś rady. Jednak na chamstwo, złe wychowanie i buńczuczność nie wymyślono oprogramowania, dlatego zarówno Ty, jak i Twój adwersarz nie możecie takiego użyć względem siebie.

 

Ja na Twoim miejscu założyłbym, że:

  • w słowach drugiej osoby, która wydaje osąd jest część prawdy (szczególnie, że mieliśmy okazje wymienić zaledwie kilka zdań);
  • starałbym się być w przyszłości asertywny ale i uprzejmy.

Jeżeli rzeczywiście kolega czuje się urażony, bo tak można wnioskować w opisu, to proponowałbym złożyć pozew do sądu i zażądać zadośćuczynienia za niewątpliwe straty moralne, jakich kolega doznał.

Izolacje Natryskowe - Ocieplanie pianką Warszawa - Poddasza i stropy. 

https://docieplanie-poddaszy.pl/  a może wybierz sobie coś pożytecznego na https://szlabany24.pl 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, yarr napisał:

Po prostu powiedzcie, co myślicie, o takim przypadku, zakładając, że mówię prawdę.

Ja myślę jak kolega @Toto że to nie jest dział na elaboraty, a na przywitanie się.

Pozycjonowanie, audyt stron www i inne usługi SEO.

 

                          

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się z Wami spierać. To Wasze Forum a nie moje.

Jednak trochę za dużo tu moderacji na samym wstępie

i to czynionej przez osoby do tego nieupoważnione.

 

 

Przywitałem się, powiedziałem, kim jestem i po co przyszedłem.

O co Wam jeszcze chodzi?!

 

Czy zaraz mam wskakiwać do jakiejś Waszej szufladki,

bo admin nie wie, co tu jest grane i to właśnie Wy pomagacie mu w sprzątaniu?

 

Pomału, Panowie, weźcie głęboki oddech, zastanówcie się nad własnymi pobudkami,

nad cudzymi, poczekajcie ze dwa dni - może kogoś co oświeci.

 

Ja wiem, że to niełatwa sprawa, dlatego w ogóle stawiam kwestię,

ale jeżeli Wy na wstępie chcecie mi wlepić mandat za złe parkowanie,

zamiast odwzajemnić mi się koleżeńską szczerością, to ja naprawdę mam mało powodów,

żeby się tu zatrzymywać, a zwłaszcza wypowiadać.

 

P.Z.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj na forum, rzeczywiście to dział witania się, ale ja tu tak krytyczny nie będę, w innych działach "poważnych" jest pełno tematów które powinny znaleźć się w dowcipach :), Toto, nie możesz być zaostry jako przyszły moderator, bo się pokalczysz :)

Co do programu karającego  "agresywnego gówniarza"  niestety nie pomogę, ale chyba chętnie bym Ci zlecił pisanie tekstów :)

Pozdrwiam, miłego pobytu na forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@yarr to bardzo specyficzne forum o czym (powyżej) już się przekonałeś.  Jeśli będziesz brał udział w dyskusji przekonasz się jeszcze nie raz.

Pozdrawiam

Głównym celem wyszukiwarek NIE jest dostarczanie trafnych wyników. Głównym celem wyszukiwarek jest dostarczanie zysku.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, maqriusz182 napisał:

Co do programu karającego  "agresywnego gówniarza"  niestety nie pomogę, ale chyba chętnie bym Ci zlecił pisanie tekstów

Widzisz, ten gość właściwie nie był bardzo agresywny i nie nazwałbym go też gówniarzem,

bo raczej zwykłem sprzyjać młodszym, niż ich poniżać.

Odniosłem raczej wrażenie, że jest jakiś taki niedotrenowany i drętwy,

w związku z czym nie jest w stanie wyjść naprzeciw jakimkolwiek rzeczowym oczekiwaniom z mojej strony,

a już zupełnie nie przewiduje miejsca na moją odmowę...

czy raczej może owszem, przewiduje, ale to ja muszę mu za nią zapłacić.

Ja akurat agresji się nie boję - sam mam w żyłach krew i potrafię zrobić na zimno naprawdę dużą awanturę.

 

Ten gość jednak zaniepokoił mnie o tyle, że okazał się bezwstydnym, tchórzliwym pozerem,

czyli kimś takim, który tak naprawdę chowa się za słowami, a nie ich używa.

Biorąc pod uwagę, że jest szychą w biznesie SEO (przynajmniej podług mojego powierzchownego rozeznania),

pomyślałem więc, że jeśli na co dzień stosuje takie metody, to nie chciałbym być w skórze jego klientów,

ponieważ jego postępowanie wobec mnie zdradzało cechy kompletnego braku cywilnej odwagi i odpowiedzialności.

 

Oczywiście rozumiem, że najęcie kombinatora czy krętacza wprawionego w używaniu komfortowych webmasterskich narzędzi

często się opłaca, jednak na takim człowieku nie bardzo można polegać,

a właśnie biznes SEO - tak mi się przynajmniej zdaje - szczególnie wymaga wyrazistej sylwetki.

 

#############################################

Doceniam oko, ale nie lubię brać pieniędzy za próżniactwo, :)

a poza tym to dla mnie trochę brudna robota,

więc mocno się oszczędzam, co by Ci się nie skalkulowało.

Dziękuję i pozdrawiam.

P.Z.

1 minutę temu, SzlafRock napisał:

@yarr to bardzo specyficzne forum o czym (powyżej) już się przekonałeś.  Jeśli będziesz brał udział w dyskusji przekonasz się jeszcze nie raz.

Pozdrawiam

Możliwe, uczestniczyłem w wielu forach.

Nie jakoś namiętnie, bo wolę słuchać, niż pisać (chociaż bywało niekiedy gorąco).

Umiem się dostosować i nie narzekam bardzo na ciasnotę.

Pozdrawiam.

P.Z.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

50 minut temu, maqriusz182 napisał:

Toto, nie możesz być zaostry jako przyszły moderator, bo się pokalczysz

To dla mnie zrozumiałe. Uważam jednak, że moja reakcja w tym przypadku nie była ostra - zobacz moje pierwsze wypowiedzi. Przywitałem się i powiedziałem, że tutaj nie biją - w rozumieniu, że można śmiało pisać. Grzecznie wskazałem również odpowiedni dział, gdzie można sobie popisać więcej. Miałem okazję kiedyś (czasy mojej młodości) opiekować się forum lokalnego serwisu i wiem, że trzeba być grzecznym x2 w takiej roli.

 

Nie wiem jak reszta, ale znając tylko taką relacje - nie wiem o co chodzi.

Kolega @yarr wygłasza jakieś opinie, których jednak nie popiera żadnymi faktami:

25 minut temu, yarr napisał:

ponieważ jego postępowanie wobec mnie zdradzało cechy kompletnego braku cywilnej odwagi i odpowiedzialności

lub

26 minut temu, yarr napisał:

okazał się bezwstydnym, tchórzliwym pozerem

albo jeszcze

27 minut temu, yarr napisał:

czyli kimś takim, który tak naprawdę chowa się za słowami, a nie ich używa

.... i mam wrażenie, że jedni chowają się za słowami ale ich nie używają, a inni używają słów, żeby się za nimi chować.

 

I pozostaje przez to cały czas jedno zasadnicze pytanie: w czym mielibyśmy pomóc?

 

Izolacje Natryskowe - Ocieplanie pianką Warszawa - Poddasza i stropy. 

https://docieplanie-poddaszy.pl/  a może wybierz sobie coś pożytecznego na https://szlabany24.pl 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Toto napisał:

@yarr

i mam wrażenie, że jedni chowają się za słowami ale ich nie używają, a inni używają słów, żeby się za nimi chować.

O mnie to piszesz, przyjacielu? Że niby co, że zmyśliłem sobie historyjkę, żeby nękać nią sumienia użytkowników Forum?

Czy ja się chowam za słowami?! Powiedz to wyraźnie, jeśli już uważasz to za stosowne,

a jeśli masz co do tego jakiekolwiek wątpliwości, to po prostu nie mów tego głośno,

bo nikt o zdrowych zmysłach - kogo otwarcie podejrzewasz, że kłamie - nie zwróci się do Ciebie o pomoc!

 

Jakie niby fakty mam przedłożyć Twoim oczom - mam Ci dać kopię korespondencji,

żebyś mógł sobie ocenić, czy nie jestem aby jakimś fantastą?

Przecież to wszystko, co mówię, to tylko przykłady - po prostu teoremat.

 

Nieważne, czy wydarzyło się naprawdę czy nie - ważne, że o tym otwarcie mówię.

Nie czynię Cię sędzią mojej sprawy, tylko szukam tu kogoś, kto miał z czymś podobnym w życiu do czynienia

i załatwił sprawę, jak należy, albo chociaż wymyślił jakiś sposób, który zabezpieczałby jego interesy na przyszłość.

 

To jest forum dyskusyjne, kolego - tu ludzie wyrażają poglądy i ich bronią,

a Ty domagasz się ode mnie faktów? Co mam Ci dać, powtarzam?!

Mam powierzyć moje prywatne sprawy (znane mi i zreferowane tu skrótowo fakty) komuś,

kto publicznie daje mi do zrozumienia, że bawię się z nim w jakąś ciuciubabkę?!

Jaki niby miałbym interes, żeby okłamywać Forumowiczów?

Jak formułujesz takie podejrzenia, to podaj dla nich podstawy.

 

Niestety, nie mogę dawać Ci ulg dlatego, że za wszelką cenę chcesz zrobić ze mną porządek.

Jeżeli masz jakieś zarzuty wobec mnie, to je postaw,

a nie zniżaj się do insynuacji pod adresem pięćdziesięciolatka.

Nie zmuszaj mnie, żebym wyostrzył sobie język w Twojej intencji.

Nic Ci nie jestem winien, a jak chcesz, to mi wypisz rachunek i Ci zapłacę.

Myślisz że co, że ja nie wiem, co to umiar i przyzwoitość!?

A za kogo Ty się uważasz, że tak Ci coś podpadam od samego początku?

 

No, ulżyło mi, przepraszam wszystkich za tę dygresję.

 

To naprawdę nie jest sprawa osobista i po prostu chciałem prosić o jakieś życiowe refleksje osoby,

które rozumieją tego rodzaju problemy i traktują jej jak rzeczywiste,

a nie choroby jakiegoś wyuzdanego, wypranego z czci i wiary umysłu.

To wszystko.

Widziałem tutaj tęgie głowy - nie możecie powiedzieć mi,

że ich nie ma - możecie tylko nie chcieć ze mną gadać.

Tak, macie takie prawo, dlatego kieruję do Was ludzką prośbę a nie żądanie.

 

P.Z.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności