Rzucanie palenia ...

[Nikonem]

Masakra jakaś. Wyobraźcie sobie, że właśnie miałem odszukać ten temat by zainspirować pio-palaczy. Nie palę dopiero 8 dni, nie wspomagam się medykamentami. Mam nadzieję, że mi się uda rzucić to świństwo W sumie paliłem 10 lat.

Trzymam kciuki za @Trotyla i pozostałych!

[Rzezniczek]

Skuteczne rzucanie palenia u moich znajomych występowało w dwóch przypadkach:

1) Zainteresowanie sportem

2) Przejście na te e-papierosy

[ebinx]

Champix/Chantix- pomaga (na receptę).

Tylko... jak tu żyć na codzień bez tej przerwy na fajce, na powietrzu i jak tu żyć od święta bez tej fajki raz na jakiś czas ręcznie skręconej z Drum'a czu Samson'a i bez tych fajnych aromatycznych amerykańskich papierosów przywożonych przez kogoś... ehhh...bez fajek to nie jest życie- to niewola

[nowy-100]

E-papierosa gasze ide spac .

[wedrowiec]

E-papieros to raczej zamiana a nie rzucenie.

[MikołajZ.]

Panowie, życzę powodzenia! Daje radę od 30 grudnia, choć w moim przypadku nałóg trwał niecałe 2 lata.

[seo_świniak]

Mój trwa dużo dłużej i chyba nigdy nie uda mi się z nim wygrać.

[Herkules]

pewnej nocy kaszlałem tak, że myślałem, że to koniec, następnego dnia powiedziałem "muszę być idiotą, ze tyle za to płacę, i tak się ciulowo czuję" potem sprawdziłem ile ze "szlugasów" dostaje nasze państwo, przypomniałem sobie jak za 10,000 papierkowych złotych mogłem kupić goldeny, i zmieniłem szybko trajektorie myślenia na temat nałogu, i tego czy istnieje on, czy tylko zwykłe przyzwyczajenie.

Efekt, czysty oddech, bez żadnej flegmy na płucach, nie choruje od bardzo dawna, no i finansowo jest do przodu

bardzo młodo zacząłem "kopcić" staż 14 lat

Edytowane 11 Marca 2012 przez Herkules

[tadeuszx]

Hah, to ja powiem że nie pale już dokładnie od 1 stycznia czyli ponad 2 miechy,to takie noworoczne postanowienie...Rzuciłem z pomocą gum nocorete i mi osobiście one bardzo pomogły, zużyłem paczkę czyli 30 gum chyba każda 4mg nikotyny, żułem na początku 6 gum i tak jakoś samo czynnie z dnia na dzień co raz mniej tych gum brałem potem kupiłem następna paczke ale słabsze 2 mg i mam jeszcze zniej kilka gum do dziś...Powiem tak bez gum nie dał bym rady Dziś mam od czasu do czasu chęć ale szybko mija..Ogólnie polecam rzucanie fajek, człowiek się urodził nie paląc papierosów więc chyba da się bez tego żyć.I nie możesz myśleć że z paleniem jest fajniej bo palenie niema żadnych plusów...

[Sebastek]

A ja czasem sobie popalam, i dzisiaj mam ochotę kupić sobie paczkę i zajarać mientusa. Jednak wiem, że to będzie złe, bije się na razie z myślami...

[mental]

Możecie mówić, że aby rzucić palenie potrzebna jest silna wola czy substytuty nikotynowe - większej bzdury nie słyszałem...

Próbowałem wszystkiego, z mizernym skutkiem. To jest niestety nałóg narkotykowy, więc nie jest łatwo.

Gumy nikotynowe? Proszę Was... jak można leczyć alkoholizm, podając organizmowi 10-krotnie większą dawkę alkoholu...?

Silna wola? - Czasem działa, ale w większości przypadków... aaa, z resztą sami wiecie jak to jest.

E-Papieros? - Może i jest przy tym jakiś progres, ale niestety nikotyna Was dalej "bawi"...

Jeżeli szczerze chcecie rzucić palenie i posiadacie kilka godzin wolnego czasu, to czytajcie dalej.

Powiedzmy, że istnieje na rynku tak skuteczna i łatwa metoda na rzucenie palenia, jak na wbicie strony w top10 XRumerem w 200X roku...

Wiecie czym jest ta HIPER, SUPER, MEGA metoda? Jest to zwykła, ok. 200 stronicowa książka (taa... książka - też byłem do niej tak bardzo optymistycznie nastawiony )

Teraz niech wszyscy wklepią w Google "allen carr prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie", odpalą PDFa (ew. mogą poczytać opinie etc. jednak to nie uczyni ich niepalącymi), przeczytają książkę i... MAGIA, co? - to pytanie kieruje do osób, które wytrwały do ostatniej strony

Wiecie co jest w tym najlepsze? Jakieś 75-95% palaczy po przeczytaniu tej książki kończy z paleniem (MÓWIE SERIO). Całkiem dobre wyniki, co? A wiecie co jest w tym najlepsze? Że większość palaczy jej nie przeczyta, bo boją się, że naprawdę zadziała (lub niektórzy nie wierzą, że książka może zmienić nastawienie do papierosa - chociaż tym trochę kieruje nałóg )

Od ponad 4 miesięcy nie pale. Ani razu nie zatęskniłem za papierosem i szczerze powiedziawszy, teraz się śmieje z tego nałogu i ludzi, którzy TO palą

Możecie się śmiać z tego sposobu, komentować go, nie wierzyć, ale wiecie co? ...Całkowicie mnie to nie obchodzi A osobą, które dotrwały do końca książki - SERDECZNIE GRATULUJE.

Mała motywacja:

bardzo dobra książka.przeczytałam i rzuciłam.polecam wszystkim którzy chca rzucić a nie wiedza jak lub sie boja.pozdrawiam

świetna książka! Nie palę już 3 miesiące, podczas których ani na chwilę nie zatęskniłam za papierosem. Polecam

Polecam,naprawdę.Wypróbowałam wiele metod i nic ,paliłam dalej.Byłam sama w szoku że to takie proste.Nie palę już

trzy tygodnie i mam wielką nadzieję że już nigdy nie sięgnę po papierosa.Ela

świetna książka! bardzo polecam przeczytałam ją tydzień temu i nie palę wogóle po przeczytaniu.

Witam potwierdzam powyższe wpisy. Paliłam ponad 20 lat paczkę dziennie minimum, książkę przeczytałam i rzuciłam natychmiast. Nie palę już ponad 4 lata i przez ten czas nie miałam ani razu ochoty na zapalenie. Mało tego palacze wokół mnie nie tylko, ze nie prowokowali mnie do zapalenia to wręcz umacniało się we mnie przekonanie, ze to syf straszny. Dzisiaj jestem wrogiem numer 1 dla smrodu nikotynowego> pozdrawiam i zachęcam do lektury ksiązki. AAA jeszcze żeby się wynagrodzić za niepalenie, kupiłam skarbonkę i wrzucałam do niej 10 zł dziennie czyli tyle ile wydałabym na fajki, po 2 latach wrzucania pojechałam za tą kasą z rodziną na wakacje na Maltę na 2 tygodnie.

Przeczytałem. Jako narzędzie motywacji książka spełniła swoje zadanie o tyle, że nie palę od tygodnia. Zgadzam się z jedną z głównych tez Carra, że przeszkodą w uwolnieniu się od nałogu jest strach ( jak to? to ostatni papieros? już nigdy więcej się nie sztachnę?).

Witam,

Polecam rzucanie palenia metoda Allena Carra,

Sama nie pale juz 5 miesiecy (a palilam prawie 9 lat)

nie przytylam i jedyne czego zaluje to tego,ze nie przeczytalam tj ksiazki ilka lat temu...

ta ksiazka jest poprostu niesamowita. konkretne powody ,dla ktorych palimy autor podwaza. polecam

Ja rzuciałam palenie dzięki tej książce poszłam z tą szczęśliwą nowiną w świat i kolejne 2 osoby dzięki niej(książce nie palą). Metoda ta polega na przepraniu mózgu, ale pranie to nie jest szkodliwe- wręcz pomaga trzeba być dzielnym i przebrnąć do końca, silna wola jest niezwykle potrzebna jeśli mówimy o rzucaniu palenia...

Książka pomogła kilku znajomym mojej mamy (która też już nie pali 12 lat). Myślę, że warto przebić się przez te kilkadziesiąt stron tekstu, nawet jeśli to ma pomóc chociażby jednej osobie.

Sam ją właśnie czytam. Książka sama w sobie nie zaszkodzi, a korzyści z przeczytania całkiem wymierne.

PS. jeżeli skorzystaliście z wersji darmowej, nie zapomnijcie podziękować panu Allenowi, zakupując oryginał

Edytowane 11 Marca 2012 przez mental

[Łukasz Gugała]

Ta książka działa - znajomy który bez kopcenia nie mógł wytrzymać godziny przez parę lat, rzucił i już dobre pół roku nie pali.

[milkus]

Czytam tak sobie ten temat, pociągając e-papierosa, nie byle jakiego o smaku RedBull.

Zaciewaliście mnie ta książką, bo e-faje nie uwalniają od nałogu, choć czynią go mniej szkodliwym.

[fanta001]

e-papieros jest dobry. ja w ciągu 2 lat zszedłem z mocy 24mg (czerwone) do 0mg nikotyny, a pykać po prostu lubię.

[slawus]

mój znajomy palił e-faje, ale zaprzestał, bo go już od tego płuca bolały, heh, tlił non stop, bo wygodnie, nawet odpalać nie trzeba tylko do kieszeni sięgnąć.

ja jestem bardzo sceptyczny do wszelkich "chemicznych" wynalazków, nawet grype nie lecze tabletkami tylko grzanym piwem,

zawsze uważałem że sam się zawezme i skończe z nałogiem, niestety zawsze porażka,

aż kupiłem sobie plastry niquitin i wpadłem w szok, bo takie niby gó**o daje rade, jeszcze odczekam z dwa miesiące zanim ogłosze swój sukces, ale coś czuje że jednak tym razem wygram.

(niquitin a nicorette to to samo, różnią się ceną więc kto jak woli, możliwe że gumy czy pastylki też działają ale jak dla mnie plaster wygodniejszy i dlatego go wybrałem, przyklejam raz na dobę i tyle).