Dokładnie! Zgadzam się z całą tą wypowiedzią! Żadne oceny tylko jak zleceniodawca jest zadowolony, daje + i nie ma ocen negatywnych. To byłoby dobre! O konieczności podziału tekstów na rodzaje już kiedyś pisałam z racji tego właśnie, że klient oczekuje nie wiadomo czego, ma tysiąc wymagań, a płaci najniższą stawkę. Pisałam już nie raz, że powinien zostać wprowadzony podział na rodzaje tekstów i każdy rodzaj powinien mieć swoją stawkę minimalną. I jeszcze dobrze by było wprowadzić zmiany w formularzu zamówienia, tak aby zleceniodawca musiał określić typ tekstu jaki zamawia, a system nie przepuściłby zamówienia z zaniżoną stawką czy wygórowanymi wymaganiami. Bardziej rygorystyczne zasady przyjmowania nowych nie są potrzebne, ale jak ktoś wyżej napisał, byłoby miło, gdyby copy z doświadczeniem byli jakoś doceniani, a nie zostaną ustawieni przez oceny na równym poziomie z początkującymi.
Czego tu nie rozumieć? Każdy copy jest na tyle inteligentny, że rozumie jak ZŁE są oceny. Chodzi o to, że zleceniodawcy oceniają często OD NIECHCENIA! Skoro akceptują tekst, to znaczy, że spełnia ich wymagania i oczekiwania, więc nie powinni w ogóle dawać niższej oceny. Dziwi cię, że się denerwujemy, że mają nas oceniać ludzie nie mający o pisaniu pojęcia? Porównanie z d*** wzięte z tą pizzerią. Tu chodzi o to, że od ocen zależy dostęp do lepiej płatnych zleceń, a niestety często bywa tak, że jedna gorsza ocena obniża średnią na tyle, że przez jedną taką ocenę się dostęp traci... czego tu nie rozumieć, to ja nie rozumiem...