Nikonem

Może zwyczajnie Wasza niska ranga na PiO wynika z kilkunastoletniego nieróbstwa tutaj? Modów uzyskanych podczas dawnych pijackich libacji? Jak myślisz? Nie chcę grać Ci, Wam (których Wam?) na nerwach, przypieprzać się. Szkoda Waszego i mojego czasu. Zwyczajnie olaliście PiO i teraz wbijacie się tu z awanturą. Pytanie czy to Wasze miejsce. Może niekoniecznie? Może warto założyć swoje forum? Nie bujać się na cudzej własności? Do której niewiele wnieśliście, jak pisałem wcześniej. Spadam w tym temacie. Życzę dobrych rozwiązań. Dobrych dla PiO. Nie dla Was. EOT. Robić konstruktywnie obok tego, co jest. Da się Ja trzymam kciuki.

Gdyby nie Ci, którzy od kilkunastu lat tutaj regularnie zaglądają, to nie byłoby czego "ratować". Wiecie kogo mam na myśli, a jeden z nich nic w temacie nie napisał, choć czyta. Domyślam się dlaczego Najbardziej radykalni są Ci znani z dalekiej przeszłości. Do tego niespecjalnie merytoryczni: wtedy i dzisiaj. Przykro mi, ale tak było i jest. Chyba, że wspólne popijawy uznamy za merytorykę. Wtedy ok "Klienci" PiO się zmienili: są roszczeniowi i leniwi. Jeśli z pytania wynika, że ktoś poświęcił czas, myśli, pracuje to dostaje darmową pomoc. Myślę, że to jest okej. Tyle ode mnie, bo nie mam się za znawcę. Trzymam kciuki za utrzymanie PiO. Poznałem tu całe mnóstwo fajnych gości, szczególnie założycieli. To powód dla którego tu od lat zaglądam pomimo, że zawodowo z tą branżą nie mam nic wspólnego. Jeśli to grzech to banujcie śmiało Miłego wieczoru

Jakie?

Super. Czekam na odbudowanie merytorycznych tematów, które tu padły jakieś 15 lat temu. Zgredy, pokażcie co umiecie w konstruktywnych tematach przez rok, a potem wróćmy do burzenia tego, co tu jeszcze działa. Życzę zapału, konsekwencji i zdrowia

Szczęść Boże i ratuj się kto może Dziękuję komuś za odbanowanie na Dzień Dziecka Ujmę to tak: będę unikał wchodzenia w dyskusje z tetrykami. Gdy kończą im się argumenty to banują Raczej żenujące. A, że ja przesadziłem to też prawda.

Jasne Szeryfie. Dobrej nocy

Akurat to bardzo źle o Tobie świadczy. A jest tu sporo osób, do których należę, które Cię bardzo szanują. I nie od ostatniego wtorku, a od 20 lat.

A co, obierzesz mi immunitet? Pajace są zwykłe i szkodliwe. Beer to ten drugi przypadek. Na forum 10 osób, a ten mi grozi, że mnie wywali. To jest Kabaret. A było zacne forum. Jestem tu od początku. Przepraszam: Pajacu.

Taniec tetryków na cmentarzu. Jesteś najdalszy od merytoryki. Tak było od początku forum. Razem z Beer, który jest zwyczajnie śmieszny, jeśli chodzi o wiedzę nt. SEO.. Życzę Ci zdrowia i zgubienia hasła do forum. Dla dobra PiO.

108 to hinduska szczęśliwa liczba. Tyle kochanek miał Kryszna. Podobno

Gdzie jak nie tu, Zgredziu, taki rzewny temat...

I zobacz Beer do czego to doszło, w jakich czasach przyszło nam żyć? Jeden paskudny agent Giertycha (ksywa Pan Kleks) z dyktafonem w ręku (albo gdzieś tam) załatwił całą Twoją mafię. A mieli skradzione ofiarom przestępstw miliony, pegasusy, Prokuraturę, Policję (z Komendantem Bum Bum) i całą resztę pisiowej i ziobrowej hołoty na państwowych posadach. Jak żyć, jak żyć...

Nawet TVP popsuli, gdzie tu szukać prawdy? Tylko Republika i Russia Today zostały

Gównem jedzie ogólnie. Może ktoś to lubi.

Wybrano opcję ignorowania The Billa.

Czyli Putina też.

Szczęść Boże i ratuj się kto może. Dzień dobry

Przy okazji roboty w Przemyślu rozmawiałem, a właściwie słuchałem gościa od systemu monitoringu. Łeb jak sklep. Nie spamiętałem jak można zaprogramować kamery, rozbudowywać i na co mogą reagować (wzbudzać się, nagrywać), bo było tego za dużo Montowałem kiedyś system kamer dla LFP w Lesznie (gdzieś około 1994). Analogi na kablu antenowym. Troszkę się zmieniło. Jako ciekawostka: Metalplast, nie wiem jak się nazywają teraz, mieli wtedy, w '94 dostęp do Internetu. Mój bardziej rozgarnięty kolega z pracy nie umiał mi wytłumaczyć co to ten Internet i na co to komu

Dzisiaj rozmawiałem o tym dłużej z gościem, który ma relacje z Chin. Przyznam, że jestem zaskoczony rozmachem Chińczyków. Nawet nie wiem jak to skomentować. W kinie tego nie grali. Nie na taką skalę. Matrix.

W jakimś sensie już jest. Pytanie jak szybko będzie się rozwijał i do jakiego stopnia?

[*]

Matko Boska! Czy już ruszać na kolanach do Jasnej Góry?

Cholercia 1985? Naprawdę?

Trzyma się chłop tematu. Szacun

Porzuciłeś piłeczkę?