czy to już koniec gadu-gadu ?

[jimmi]

Ze staroci to ja mam jeszcze pod pidgina icq podłączone ( teraz to praktycznie tylko rosyjscy spamerzy używają,  a ja z przerwali od pierwszej bety)

A gg używam jeszcze praktycznie codziennie tak samo jak skype.

[qazy]

 

Komunikacji przez Messanger FB nie lubię i to bardzo,

 

ja nawet tego na oczy nie widzialem

[JustynaIDF]

Nie pamiętam nawet kiedy ostatnio używałam GG. Teraz to głównie Messanger albo maile. 

[Ivellios]

Widać, że walczą o klienta, dodają nowe funkcjonalności, jedną z nich jest np. co jakiś czas pojawiający się wielki reklamowy baner na monitorze  który można zamknąć dopiero po kilku sekundach (wiadomo, trzeba zdążyć, mimo woli zapoznać się z reklamą)

 

Ta reklama w ogóle jest cholernie upierdliwa. Nie dość że wskakuje automatycznie po załadowaniu się komunikatora, to wyskakuje ponownie gdy poruszam myszką po dłuższej chwili nicnierobienia.

 

Pal licho jeśli ktoś korzysta tylko z jednego konta. Ja mam włączone dwa (prywatne + konto Radia Paranormalium do kontaktów ze słuchaczami), więc za każdym razem wyskakują mi dwie reklamy, najczęściej identyczne. I obydwie każą czekać kilka sekund na włączenie przycisku "zamknij".

 

Ja rozumiem, że trzeba generować jakieś zyski, ale takie działanie to po prostu szczyt chamstwa i scoorveseynstwa.

 

I jeszcze się dziwią, że ludzie uciekają od GG. Przecież w porównaniu z takim Messengerem czy choćby Skypem, gadulec jest nieprawdopodobnie usrany reklamami i innymi zbędnymi bzdetami.

[kika karol]

GG to już staroć. Musi odejść do lamusa.

[robert.kwil1]

Jedno z podstawowych narzędzi komunikacji, także biznesowej.

[MKucinski]

Wydaje mi się, że jednak jednym podstawowych narzędzi komunikacji jest telefon czy e-mail, a nie gadu-gadu, tym bardziej w komunikacji biznesowej.

[SzlafRock]

Jedno z podstawowych narzędzi komunikacji, także biznesowej.

 

 

Chyba że "biznesy" prowadzisz z gimbazą. Nikt poważny nie korzysta z GG.

[robert.kwil1]

Jedno z podstawowych narzędzi komunikacji, także biznesowej.

Chyba że "biznesy" prowadzisz z gimbazą. Nikt poważny nie korzysta z GG.

Zdarza się z różnymi osobami. Za tu tu miałem na myśli agencję nieruchomości.

[Finan]

Wydaje mi się, że jednak jednym podstawowych narzędzi komunikacji jest telefon czy e-mail

Dokładnie, w sprawach pilnych telefon, w mniej pilnych mail. GG mam na kompie ale już go nie używałem z rok chyba.

[jimmi]

zamiast gg mógłby być skype, linka przesłać jest łatwiej komunikatorem niż emailem,  może być skype, odkąd FB  wyłączyło proxy XMPP to już jest mniej funkcjonalne IMO

[M0drzew]

 

Chyba że "biznesy" prowadzisz z gimbazą. Nikt poważny nie korzysta z GG.

 

 

I tu się mylisz, wielu przedsiębiorców zatrzymało się na rozwoju technologii właśnie na etapie: email/GG

 (w moim przypadku większość to faceci 35-60 lat) i ja niestety też do tej grupy się zaliczam, że instagramy, chmury i fejsowy messendżer są już trochę poza zasięgiem. Natomiast jak to określiłeś gimbaza właśnie korzysta z nowszych technologii (projekty przygotowują w najnowszych wersjach softu - gdzie pojedyncze stanowisko to kilka tys. pln, a w firmie nie możemy sobie pozwolić na piraty, więc soft jest odświeżany co rok-dwa, a nie co kilka miesięcy) projekty wrzucają w chmury i dzwonią z pretensjami, że nie korzystamy z komunikatorów jakiś tam i że kontakt tylko tel/mail

 

 

[blake]

On pisze tylko po to żeby pisać, nie ważne co. Mam wrażenie, że najpierw napisze a później myśli.

[SzlafRock]

I tu się mylisz, wielu przedsiębiorców zatrzymało się na rozwoju technologii właśnie na etapie: email/GG

 

Wszystko zależy od tego kto jakie biznesy prowadzi i z kim.

 

 

 

Natomiast jak to określiłeś gimbaza właśnie korzysta z nowszych technologii

 

Nie wiem czy gimbazą można nazwać managerów wyższego szczebla,  którzy prowadzą wideokonferencjie z osobami znajdującymi się na innym kontynencie.  Pewne rzeczy usprawniają prowadzenie biznesu,  więc nie widzę powodu aby nie rozwijać się. Gimbaza poprostu nie potrzebuje takich technologii. 

[blake]

można nazwać managerów wyższego szczebla

 

Menadżer wyższego szczebla @Szlafrock rozmawiający na skypie z biznesmenami z chin, którzy produkują mu tandetę. Mam ten obraz przed oczami!