Skocz do zawartości

[startup] TextBookers.com - błyskawiczna realizacja tekstów SEO


Rekomendowane odpowiedzi

20 godzin temu, Gocha napisał:

No właśnie nie rozumiem o co chodzi. Jeszcze na początku tygodnia zleceń zapleczowych było co kot napłakał, a teraz 8 stron z bonusem 15% realizacja za 18 godzin. Gdzie te zlecenia były przez 2 dni?

 

 

Korzystasz x lat z tego serwisu to powinna wiedzieć gdzie były

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam słówko do przedstawicieli TB, bo moje maile są chyba wyrzucane do kosza - chciałabym w końcu dostać tę umowę o pracę (dzieło. zlecenie czy jak to tam nazywacie), bo na "gębę" nie udowodnię, że od 2,5 roku pracuję jako copywriter. A nie udowodnię, bo zbywam na kogoś swoje prawa autorskie, więc teksty pod moim nazwiskiem nie istnieją. Proszę się o to już kilka miesięcy.

i przy okazji pytam się kolegów copywriterów czy takie umowy dostali, bo ja NIE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Joanna53 napisał:

Mam słówko do przedstawicieli TB, bo moje maile są chyba wyrzucane do kosza - chciałabym w końcu dostać tę umowę o pracę (dzieło. zlecenie czy jak to tam nazywacie), bo na "gębę" nie udowodnię, że od 2,5 roku pracuję jako copywriter. A nie udowodnię, bo zbywam na kogoś swoje prawa autorskie, więc teksty pod moim nazwiskiem nie istnieją. Proszę się o to już kilka miesięcy.

i przy okazji pytam się kolegów copywriterów czy takie umowy dostali, bo ja NIE

Zlecenia realizujesz tu w oparciu o umowę licencyjną. Piszę na TB  tylko nieco krócej, niż Ty i przez cały ten czas to się nie zmieniło. Link do umowy masz w Regulaminie na stronie TB (sam dół Regulaminu) -  wydrukuj i podczep pod tę umowę wszystkie rachunki, jakie masz z TB - data pierwszego to dokumentacja początku Twojej współpracy - inaczej chyba się nie da.

 

Ja właśnie w ten sposób udowadniam, jak długo tu piszę.

 

Jeśli jest jakiś inny sposób, to też będę wdzęiczna za wskazówkę :)

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki za wszystkie wskazówki, ale jakiś czas temu dowiedziałam się z korespondencji z TB że umowy mają być wysyłane w formie papierowej na adres zamieszkania. Po otrzymaniu takiej umowy należy ją podpisać i odesłać - takie mam informacje. A co do elektronicznej formy umowy, to podobno każdy miał wysyłaną na maila w momencie zawarcia umowy zlecenia - ja takiej, a nawet takich nie dostałam. Co do tego linku to sprawdzę jak to działa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obejrzałam sobie tę "umowę" ale to jest umowa licencyjna, a nie umowa o dzieło - to jest coś w rodzaju zakresu obowiązków i praw przedstawionych tam osób, a ponadto - raczej nie ma słowa "licencjonobiorca", (a przynajmniej ja nie znalazłam takiego, przeglądając wszystkie słowniki), tylko licencjobiorca. A skoro jest pomyłka w słowie, to trochę "obciach" pokazywać to ewentualnemu nowemu szefowi... 

fragment umowy licencyjnej.png

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Joanna53 napisał:

Obejrzałam sobie tę "umowę" ale to jest umowa licencyjna, a nie umowa o dzieło - to jest coś w rodzaju zakresu obowiązków i praw przedstawionych tam osób, a ponadto - raczej nie ma słowa "licencjonobiorca", (a przynajmniej ja nie znalazłam takiego, przeglądając wszystkie słowniki), tylko licencjobiorca. A skoro jest pomyłka w słowie, to trochę "obciach" pokazywać to ewentualnemu nowemu szefowi... 

fragment umowy licencyjnej.png

Dokładnie tak - umowa dziwna i gdziekolwiek muszę się tłumaczyć gdzie, jakim sposobem i na jakiej podstawie dorabiam, tam mają z tym typem umowy problem. Natomiast co do powyższej wypowiedzi o wysyłaniu umowy do podpisu - pierwsze słyszę, choć ja nigdy nie korespondowałam z TB na ten temat. :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca rozumiem Wasz problem. W momencie akceptacji regulaminu jasno zostały określone zasady współpracy. Prawa autorskie ceduję na TB, ale nikt pod moim tekstem nie może podpisać się z imienia i nazwiska. Z tego względu mam wszystkie kopie napisanych tekstów, które są również moim portfolio. Dla pracodawcy istotny powinien być poziom Twoich tekstów, a nie formy umowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Gocha napisał:

Nie do końca rozumiem Wasz problem. W momencie akceptacji regulaminu jasno zostały określone zasady współpracy. Prawa autorskie ceduję na TB, ale nikt pod moim tekstem nie może podpisać się z imienia i nazwiska. Z tego względu mam wszystkie kopie napisanych tekstów, które są również moim portfolio. Dla pracodawcy istotny powinien być poziom Twoich tekstów, a nie formy umowy.

Ja tam nie mam takiego problemu - mam zawsze przygotowane portfolio. Chodziło mi raczej o ogólne udokumentowanie praktyki - jak ktoś pyta jak długo, ile, na jakich zasadach z kimś współpracowałam, bo i takie pytania czasem się zdarzają. A pierwszy "problem" pojawił się, jak musiałam się zarejestrować się na miesiąc w urzędzie pracy - panie chciały, żebym im przedstawiła jakieś ostatnie umowy poświadczające, że "coś robiłam" i zrobiły wielkie oczy na tę umowę z TB :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.12.2019 o 02:11, Gocha napisał:

Nie do końca rozumiem Wasz problem. W momencie akceptacji regulaminu jasno zostały określone zasady współpracy. Prawa autorskie ceduję na TB, ale nikt pod moim tekstem nie może podpisać się z imienia i nazwiska. Z tego względu mam wszystkie kopie napisanych tekstów, które są również moim portfolio. Dla pracodawcy istotny powinien być poziom Twoich tekstów, a nie formy umowy.

ja nie jestem pewna, czy możesz te teksty - te które scedowałaś na kogoś innego, pokazywać jako swoje portfolio. W końcu one w internecie istnieją, parę swoich znalazłam, ale są nie podpisane, albo - jak to kiedyś przypadkiem zauważyłam - pod moim tekstem, opinią do jakiegoś produktu było wpisane imię "wirtualnej" jak mniemam - klientki. Tekst był na pewno mój, bo podobnie jak Ty mam kopię tekstów które wysyłam do TB, ale traktuję je raczej jako wzorzec, gdy mam podobny temat do napisania, a nie mam czasu na szukanie informacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Swoje teksty możesz umieszczać w portfolio, bo są Twoje. Cedujesz do nich prawo i publikowane są anonimowo. Natomiast nikt nie ma prawa się pod nimi podpisywać. W tym wypadku chyba możesz dochodzić roszczeń. Wiadomo, że piszemy dużo i na różne tematy. teksty anonimowo umieszczane są na różnych portalach. Teksty podpisane to teksty autorskie, czyli napisane przez konkretną osobę. Jeśli tego nie zrobiła, to można pozwać do sądu. Oczywiście nikt z nas nie będzie bawił się w takie duperele i na tym korzystają cwaniaki. Ja też znalazłam swoje teksty podpisane przez inne osoby. Muszę dogłębnie zbadać temat i takie praktyki będę torpedować. 

Obecnie TB opisami do katalogów stoi. 

  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Gocha napisał:

Swoje teksty możesz umieszczać w portfolio, bo są Twoje. Cedujesz do nich prawo i publikowane są anonimowo. Natomiast nikt nie ma prawa się pod nimi podpisywać. W tym wypadku chyba możesz dochodzić roszczeń. Wiadomo, że piszemy dużo i na różne tematy. teksty anonimowo umieszczane są na różnych portalach. Teksty podpisane to teksty autorskie, czyli napisane przez konkretną osobę. Jeśli tego nie zrobiła, to można pozwać do sądu. Oczywiście nikt z nas nie będzie bawił się w takie duperele i na tym korzystają cwaniaki. Ja też znalazłam swoje teksty podpisane przez inne osoby. Muszę dogłębnie zbadać temat i takie praktyki będę torpedować. 

Obecnie TB opisami do katalogów stoi. 

No, dokładnie. dodatkowo ja zawsze podkreślam, że tekst został już sprzedany zamawiającemu (= nie można go już wykorzystać) i przez niego zaakceptowany - to też może być istotne. bo można pisać, ale notorycznie mieć odrzucane teksty np. z powodu uchybień. A to może działać na moją niekorzyść w oczach potencjalnego nowego klienta.

17 godzin temu, Gocha napisał:

Swoje teksty możesz umieszczać w portfolio, bo są Twoje. Cedujesz do nich prawo i publikowane są anonimowo. Natomiast nikt nie ma prawa się pod nimi podpisywać. W tym wypadku chyba możesz dochodzić roszczeń. Wiadomo, że piszemy dużo i na różne tematy. teksty anonimowo umieszczane są na różnych portalach. Teksty podpisane to teksty autorskie, czyli napisane przez konkretną osobę. Jeśli tego nie zrobiła, to można pozwać do sądu. Oczywiście nikt z nas nie będzie bawił się w takie duperele i na tym korzystają cwaniaki. Ja też znalazłam swoje teksty podpisane przez inne osoby. Muszę dogłębnie zbadać temat i takie praktyki będę torpedować. 

Obecnie TB opisami do katalogów stoi. 

PS Opisów do katalogów jest faktycznie najwięcej i to chyba od pół roku, ale od jakichś 2 miechów pojawiają się też precle,a ostatnio nawet zaplecza. A mnie od jakichś 2-3 tygodni zdarzają się zlecenia prywatne(95% t. tematyczne i 5% zapelcza), czego nie uświadczyłam od jakichś 12 miesięcy. Czyżby przodownicy zleceń prywatnych się nie wyrabiali? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności