-
Postów
8556 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
278
Treść opublikowana przez Nikonem
-
@up, nie słyszałem tego w tym wykonaniu. Faktycznie fajne i lepsze od wersji Kingi. W tym opolskim koncercie warto zwrócić uwagę na zachowanie publiczności, która choć na chwilę zechciała odpuścić żarcie chipsów i głośne rozmowy. Popatrz na nazwiska autorów piosenki: Tuwim i Konieczny - ten z Piwnicy Pod Baranami (jak i Demarczyk). W Piwnicy byłem tylko raz na recitalu jakieś 10 lat temu. Oj był klimat choć zapewne nie taki gdy żył Piotr i jaki był za komuny... Z Piwnicy pamiętam to nagranie- "Niebieska Planeta" (słaba jakośc nagrania ale oddaje to jak tam faktycznie było): "Linoskoczek":
-
We Frankenstein mgła utrzymuje się od wczoraj. Może więc lirycznie? Naturalnie w towarzystwie zielonych winogron... Kinga Preis "Tomaszów":
-
Jeszcze czy już spać nie możesz? Dzien dobry
-
Minęło 10 lat od Jego śmierci, dziś w Trójce wspomina się Czesława Niemena. Nie mogę powiedzieć, że znam Jego twóczość. Ot ze dwie płyty plus z kilkanaście nagrań prezentowanych w radio. Z pewną sympatią spoglądałem w Jego stronę, ponieważ podobno (jak ja) był wegetarianinem. Czesław Niemen "Wspomnienie" i "Kamyk" (wiersz Herberta): https://youtu.be/CpJmY_ohsJ8
-
Już prawie weekend, wstaje się jakoś milej. Sympatycznego dnia
-
A w niej Sandra... Ależ robiłem maślane oczy na jej widok Po jej zdjęcia jeździłem do Poznania, miałem ich setki! Grzeszne dzieciństwo, wracam do pracy Sandra "Maria Magdalena" i "Hi! Hi! Hi!": P.S. Jeśli chodzi o naprawdę duże skupienie to muzyka poważna np. "Preludia" Chopina (w wykonaniu Pogorelica oczywiście) lub cisza. Ta ostatnia jest najlpsza.
-
Dzień dobry Jakby chłodniej. Poznałem m.in. po tym, że zastrajkował mi wczoraj akumulator w busie. Chyba złożę mu wymówienie i poszukam na jego miejsce młodszego zmiennika
-
Myślę, że dzięki likwidacji multi kont o.s.z.u.ś.c.i będą mieli pod górkę. Dobra robota!
- 1875 odpowiedzi
-
- 2
-
-
- wyłudzenie
- reklamowe oszustwo
-
(i 5 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kontunuując polecanie Wam filmów, które pojawią się w TV- "Milion Dollar Hotel" dziś na TVP "Kultura" o 20:50. Bardzo lubię muzę z tego filmu. Fabuła jest troszkę pogmatwana ale liczy się i zapamiętuje niesamowity klimat filmu. Bardzo polecam, szczególnie na seans ze swoją Panią! https://youtu.be/0ofaXtaIQDE P.S. Jak dla Bono wciąz fałszuje gdy śpiewa ale On może
-
Kłaniając się w dalszym ciągu Panu Piotrowi- Novo Combo "Citybound" oraz Ruper Hine i jego "Samsara" (koło powtarzających się narodzin i śmierci): https://youtu.be/lVF6kaTK1IQ
-
Miałem podobnie. Ja słuchałem Joy Divison i pierwszych płyt Cocteau Twins oraz na przykład Beethovena: a ona traktowała mnie przykładowo tym: Kompromis polegał na tym, że puszczaliśmy na jamniku (pamiętacie taki sprzęt?) na zmianę- disco polo i Beethovena. Ale przy odpowiednio zbudowanej i zaangażowanej pani nie takie sprzeczności da się pogodzić
-
Tia, podobno wszyscy będziemy codziennie dmuchać przed wyjściem z domu a niektórzy nawet dwa razy przed snem Sympatycznego dmuchania!
-
Nieżle mnie wystraszyłeś. Kurcze, pomyślałem o najgorszym. Pamiętacie, dłuższy czas nie było go w Trójce, ponieważ chorował. Charakterystyczny głos, klasa Pana Piotra, jego pasja do Muzyki... Wiele mu zwdzięczam. Pamiętam jego zapowiedź przed koncertem Watersa w Warszawie w 2002 roku (trasa "In The Flash"). Wszyscy czekają w napięcu na występ a tutaj nagle głos Pana Kaczkowskiego Po brawach można było odnieśc wrażnie, że to spotkanie słuchaczy Trójki a szczegónie jego audycji e: dodałem po namyśle (te wspaniałe muzyczne poszukiwania Pana Piotra): https://youtu.be/BotkGOfvBnc
-
Dziś dla odmiany deszcz za oknem (przynajmniej w Gnieźnie). Dzień dobry
-
Dałeś czadu Trotyl, dzięki! W sam raz na kolejną delegację (Gniezno tym razem).
-
@Trotyl, aż się uśmiechnąłem, słuchałem Jarra w latach osiemdziesiątych Jako, że karnawałowo powinno być to może Alphaville? Rok 1984 płyta "Forever Young" to moja pierwsza w pełni świadomie ulubiona płyta. Wcześniej, bo od 1983 wyszukiwałem audycji radiowych dzięki którym mogłem ruszyć w muzyczną podróż. Posługiwałem się na przemian radiem lampowym i wtedy współczesnym, które nazywało się chyba "Śnieżka" (jak moja kotka teraz). Słuchawki zrobiłem sobie z wkładek telefonicznych. Wspomnienia Jak to teraz mówią młodzi set, w tym wypadku chyba trzy nagrania- "Dance With Me", "Forever Young", "Big In Japan". Poniżej nagranie wczechczasów tej grupy czyli "Forever Young": P.S. W Trójce dziś cały dzień top wczechczasów- jest czego słuchać!
-
No i się zaczął 2014 Oby nam się!
-
Wrocław okrył się noworocznym wstydem, nie rozpoznał mistrza. On jednak wśród noworocznych gniotów zachował się godnie: https://youtu.be/m9WdUgn0XkU https://youtu.be/AuB3uY5K7Kg P.S Wolę jednak gdy zapraszają Dodę/Beatę/Kajah/coś tam, przynajmniej wstyd i smród nie wędruję w Świat. Są to wtedy nasze lokalne smrodki. Tymczasem.
-
Jeśli chcecie obraz wyguglujcie sobie. Krązy słabej jakości w sieci. e: znalazłem lepsze źródło dźwięku. e2: wywaliłem dwa zdania pisane po pijaku.
-
Wszystkiego dobrego w 2014 !!!
-
Właśnie. Z pesrpektywy wieloletniej działności proponuję wkładać na dłużej i wolno wyciągać. Takie zaplecze oprze się niejednemu Googlowemu zwierzakowi. A jeśl chcesz pakować na szybko... Powodzenia
-
Wiosny ciąg dalszy, ciekaw jestem jak długo jeszcze. Teraz mieszkam na wsi i ma to pewne znaczenie ;-) Kiedyś przygotowywałem się z sąsiadem do Sylwka (byłem dużo młodszy). Otwieraliśmy różne butelki żeby wypróbować najlepsze trunki. Skończyło się gromkim i wesołym śpiewaniem kolęd w piwnicy i sporym kacem na drugi dzień Zatem owocnych przygotowań do Sylwka!
-
Dziś smutny dzień, zmarł Wojciech Killar:17 lipca 1932 - 29 grudnia 2013. Najbardziej zapamiętałem Jego muzykę do filmu "Dracula" Coppoli. Wojciech Killar "The Brides" oraz "Exodus": P.S. Zawsze zastanawiałem się dlaczego podczas koncertów muzyki poważnej tak wiele ludzi musi koniecznie kaszleć, smarkać i przesuwać krzesła.
-
The Beatles "And I Love Her", zwróćcie uwagę na doskonałą jakość nagrania i grę Harrisona!
-
Mija 14 lat od Jego śmierci. Nie zgadzałem się z Jego wieloma wyborami a szczególnie z tym najważniejszym. Był jednak moim bogiem muzycznych fascynacji wieczorów i nocy. Tomku, gdziekolwiek jesteś dziękuję Ci za wszystko! Tomasz Beksiński 26.11.1958 - 24.12.1999: Fragment Jego ostatniego artykułu w "Tylko Rock" numer 1/2000, który ukazał się po Jego śmierci: Pink Floyd Echoes: Nie trzeba nic więcej dodawać, prawda? ... Być może utwór, który wybrał na swój Requiem: Closterkeller "Violette":