@sofia przykro mi, ale nie. Zachowanie, które polega na zasłanianiu się dochodzeniem do prawdy (albo ustalaniem faktów, poszukiwaniem lepszego argumentu - w imię wyższego dobra, naturalnie), bez wzięcia pod uwagę istoty komunikacji międzyludzkiej, czyli dążenia do wzajemnego poszanowania się, zrozumienia i wsparcia, jest zachowaniem przemocowym.
To nie mój pomysł - to psychospołeczne teorie przemocy. W książce, którą ostatnio czytałam na ten temat, natrafiłam na przykład, który jest niemal identyczny z Twoją wypowiedzią.@Joanna53 zauważyła słusznie, że Twoja wypowiedź nie ma innego celu, prócz próby uzyskania emocjonalnej przewagi nad rozmówczynią. Przykro mi, że decydujesz się na takie zachowanie, jest ono nieetyczne, możesz tak komuś zaszkodzić. Pamiętaj przy tym, że są osoby, które umieją takie sytuacje rozpoznać i nazwać po imieniu.
@TextBookers.com a Was przepraszam za kontynuowanie OT. Robię to, bo chciałabym na forum takiej atmosfery, w której nikt nie musi się bać zadania pytania albo podzielenia się problemem.