No, jeśli na taki temat dziś gramy
Proszę bardzo. To było przy ooostrym piciu w Browarze Mieszczańskim we Wrocławiu. Wtedy pierwszy raz usłyszałem płytę Lao Che i ich spojrzenie na Powstanie Warszawskie. Przyznam, że zrobiło to na mnie duże wrażenie. Chłopacy zagrali z sercem.
Dlatego z przyjemnością wspominam tutaj tę płytę i udało mi się znaleźć wersję z ciekawym filmem. Polecam całą płytę Powstanie Warszawskie.
Warto pamiętać, że zginęło wtedy (według różnych źródeł) ponad 150 000 Polaków. Obrzydliwe, że do dziś wykorzystuje się Powstanie przy gierkach politycznych obrzucając się winą. Czy Powstanie powinno wybuchnąć czy nie. Teraz to nie jest ważne. Trzeba pamiętać o tych którzy nie pierd....li głupot tylko walczyli i ginęli. Żebyśmy my teraz mogli na wszystko narzekać. Chyba mamy lepiej od tamtych dzieciaków, co? Szlag mnie trafia czasami.
Sorry bo się rozpisałem.