Macie w firmach stażystów?

[wojtekk]

ja chętnie dam do podpisania umowę stażyście jeśli się sprawdzi ale z tą pracą zdalną to kolega przegina chyba...

stażysta "powinien" się czegoś nauczyć a nie klepać teksty

[temen]

Tak czytam wasze wypowiedzi i jestem pewny ze po zakończeniu stażu człowiek wyląduje na bruku. Wiec, czego oczekujecie od takiej osoby tylko olać taki starz i mięć, co wpisać w CV. Pewnie sam dojazd do pracy to około 50% wynagrodzenia wiec tylko walić w rogi takiego pracodawcę.

Chyba taki rodzaj firm po prostu. Zatrudnić na staż zdalnie by nie ponosić żadnych kosztów i użyć co się da.

A w przyszłości - jak spotkało mnie w 2010 roku - zapraszanie na rozmowe kandydata z kilkuletnim doświadczeniem by zaproponować mu 2k netto w Warszawie.

No, cóż.. Każdy chce zarobić.. ;}

Należy się zastanowic czy ty byłbyś w stanie pracować jak i przeżyć za taka kasę.

Oj, oj. Wymagasz empatii od biznesmena. bez szaleństw.

[kibic]

Witam,

Chciałbym zapytać jak wygląda sprawa ze szkoleniem bhp i ppoż stażysty wziętego z UP/bezrobocia. Jestem na stażu u brata (jednoosobowa działalność) i teraz dowiedziałem się, że muszę dostarczyć zaświadczenie o przebyciu takiego kursu.

Takie zaświadczenie musi wydać osoba/firma posiadająca uprawnienia? Czy może wystarczyło by wypełnić taki druczek: https://i52.tinypic.com/111s95h.jpg

[radoslaus]

Taki dokument to podpisujesz po przeszkoleniu, to zaświadczenie dla osoby szkolącej Cię. Dla potrzeb zewnętrznych ta osoba (firma) powinna wydać Ci zupełnie inny dokument.

[kibic]

OK,

Ale rozumiem, że brat nie może sam wydać mi takiego zaświadczenia, musi to zrobić osoba/firma trudniąca się tym?

[radoslaus]

Logiczne jest, że musi to zrobić instruktor/osoba posiadająca uprawnienia...

[qlwik]

Na szkoleniach bhp zrobiła się całkowicie osobna branża, bo każda firma zatrudniająca chociaż 1 osobę musi wykupić papierek.

[kibic]

OK,

Pytałem ponieważ miejscem wykonywania działalności jest dom jednorodzinny a nie żadna większa firma i tutaj myślę, że wystarczyła by wiedza z zakresu BHP przekazywana na poziomie szkoły średniej. W technikum miałem całą godzinę poświęconą temu jak się zachować i co robić w "sytuacji kryzysowej".

Z tego co mi znajomy mówił to jego szkolenie z zakresu BHP wyglądało tak, że dostał 5 kartek formatu A4 - po zapoznaniu się z nimi otrzymał papierek potwierdzający odbycie szkolenia więc to chyba taki pic na wodę...

[adiectus]

Hmm na dobrą sprawę to mozna zatrudnić stażystów do sprawdzania wpisów w katalogach i preclach

[sqb]

Stażystę trzeba zatrudnić na pełen etat, minimum na ten sam okres ile wynosił staż.

Nie wiem jak u Was, ale tutaj od stycznia nie ma kasy na stażystów, tak samo na dofinansowania wszelkiej maści.

Słyszałem, że od lipca ma się coś ruszyć w tym temacie.

[kook]

W świętokrzyskim również czekamy na lipiec

[slawek22]

Moim zdaniem - nieetyczne i szkodliwe. Nie dość, że podatnicy płacą za stażystę to zamiast go czegoś nauczyć to się go odmóżdża. Najlepiej niech siedzi 8h dziennie i pisze chłam do precli za który nikt nigdy by nie zapłacił (bo płaci urząd, to można). Znam paru ludzi którzy "stażują" na takich zasadach. Siedzą na kompach, dodają znajomych na FB i wysyłają spam. Bo taniej go wysyłać "ręcznie, za darmo" niż zapłacić parę złotych za bazę maili i program do wysyłki spamu

Podobnie sprawdzanie katalogów, czy inne "wymagające" zajęcia. Jedynie się zatrudnić na taki staż i wziąć sobie jak najwięcej L4 Zwłaszcza, że student bo odbyciu takiego fascynującego przygotowania do zawodu będzie pracował za najniższą krajową w Tesco albo wyląduje na bruku bo umiejętności będzie miał takie że na normalnych warunkach to nie zatrudni go nikt.

Ja staż miło wspominam (darmowy). 9-13... Robiliśmy co chcieliśmy, czasem coś sprzątnęliśmy czy złożyliśmy kompa. Przynajmniej nikt stamtąd nie odszedł głupszy niż przyszedł i wypalony. Jak już ktoś musi iść na staż to najlepiej do jakiegoś sklepu komputerowego a firmy programistyczne / seo to omijać szerokim łukiem.

[siler]

@slawek22

to zależy od firmy, nie wiem czy czytałeś mój post wcześniej w tym temacie ... ? Zaczynałem na stażu mając blade pojęcie o SEO, a pod jego koniec prowadziłem cały dział ...

stażysta powinien sam się zorientować w firmie jakie będą jego obowiązki i na pewno możne się dogadać z pracodawcą jeśli cokolwiek umie... A swoją drogą, jeśli firma SEO bierze kogoś na staż, kto jest po jakiejś filologii czy historii to chyba od czegoś musi zacząć (pisanie tekstów itp), a w między czasie może się uczyć html, php itd

rokujący stażysta to nie ten, którego przydziela urząd pracy, ale ten który sam zgłasza się do firmy i wie czego chce się nauczyć

[Kesera]

Staż w małej firmie to głupota, bo człowiek przychodzi do firmy jako grafik komputerowy, a już po tygodniu wycina jakieś gówna na ploterze (potem je jeszcze musi posklejać), robi za szofera, księgowego, specjalistę od poligrafii, sprzątaczkę, kelnera, sekretarkę...

Staż tylko w dużych przedsiębiorstwach ma sens.

[Leszczu]

Uważam, że przedmówca nie ma racji. Sam byłem pół roku na stażu w niewielkiej firmie i było się od wszystkiego. Ale za to można było poznać firmę od podszewki. Co z tego, że przyjdzie taki na staż na stanowisko GRAFIK KOMPUTEROWY jak nie potrafi załatwić papieru w urzędzie skarbowym? Pierdoły się tworzą a nie ludzie zdolni do czynnego zwiększania PKB.

Druga sprawa to taka, że idąc do pracy nawet po szkole - nie umie się NIC. Chyba, że po bardzo wyspecjalizowanych studiach (może 2% ludzi? )