Gocha

W normalnej firmie jak pracownik idzie na urlop, to jego obowiązki przejmuje inny. Przecież jak w szpitalu lekarz idzie na urlop to nie odwołują operacji, a jak na urlop idzie księgowa to nie znaczy, że pracownicy zostają bez pensji. Za opóźnienia w wypłatach należą się odsetki i pokrycie kosztów za ewentualne straty. Masz np. do zapłacenia rachunki, za ich opóźnienie płacisz odsetki. Niestety wypłaty w TB są tak "wysokie", że nie opłaca się pozywać ich o odsetki. Ja na szczęście czekam na ostatnią.

Monis dzięki. Nawet nie będę się tam rejestrować, z pisania za darmo wyleczyłam się skutecznie. Zleceń dobrze płatnych na razie mam wystarczającą ilość. Klienci doceniają jakość tekstów i mnie nie poganiają

Po zmianie właściciela wypłaty są zdecydowanie szybsze, ostatnio zrealizowali nawet dwie wypłaty w jednym terminie. Generalnie trzeba liczyć na ok.10 dni. Pojawił się jakiś nowy portal oferujący wypłaty po 3 dniach, ale nie ma stawek za teksty, żeby wziąć zlecenie trzeba napisać próbki, za które nikt nie płaci. Może ktoś wie coś konkretniejszego o GoodContent.pl? Dla mnie pachnie to kolejnym wyzyskiem.

No cóż, to stała taktyka w TB. Tak było w moim przypadku, ale nie odpuściłam i kazałam im odrobić lekturę, tzn. przeczytać moją korespondencję z TB i wypowiedzi na forum. Podziałało i stąd przeprosiny p. Macieja. Jak wakacje to niech zamkną portal. System ma jakieś błędy, ale żeby je wyłapać trzeba by skrupulatnie pisać godziny zleceń, wysłania itd. Szkoda na to czasu, bo lepiej napisać w tym czasie parę tekstów. TB stawia na ilość, a nie na jakość. Efekt - odchodzą dobrzy copy, którzy wyrobią sobie jakość i odchodzą klienci, którzy chcą mieć dobre teksty. Na szczęście to już nie moja bajka. Piszę teraz normalne teksty za przyzwoite pieniądze i bez minutowej presji czasu. W moim przypadku metoda się sprawdziła. Zapomniałam dodać, że mam zapewnioną ciągłość zleceń i nie muszę polować na lepsze zlecenia.

Z wpisu P. Macieja wiecie już jak została rozwiązana moja sprawa. Szkoda, że trwało to tak długo i wzbudziło wiele emocji. Kasy nie chcę, bo na wysokości zadania stanął klient, nawiasem nie mógł zrozumieć skąd wziął się problem, skoro dużymi literami napisał, że zlecenia ma być za tydzień. Cała ta sytuacja nauczyła mnie dużo. Koniec z realizacją zleceń zapleczowych na poziomie tematycznych, przyjmuję tylko zlecenia indywidualne od sprawdzonych klientów.

Monis niby masz rację, ale łaskawie odpowiedzieli po kolejnym meilu, w którym wytknęłam im upływ czasu. Nie usłyszałam słowa przepraszam a treść wskazuje na to, że ja zawaliłam a TB robi mi łaskę. Tymczasem prawda jest inna. Dostałam od nich błędną informację o czasie na realizację poprawy tekstu. Wynosi on 36 godzin, a nie jak podali w e-mailu 48. Spokojnie mogłam się wyrobić. Bardzo w porządku zachował się klient, który otrzymał zwrot kasy i zaproponował zapłatę. Czekam jednak na krok TB, bo teksty im wysłałam. Generalnie wyszłam na tym dobrze, bo zgłosiła się 2 firma ze stałymi zleceniami i na TB nie muszę już zaglądać, chyba że z sympatii.

Po ponownym monicie do TB otrzymałam odp, że ze względu na mój dorobek i zasługi (bla bla) moja sprawa zostanie rozpatrzona pozytywnie, ale mam się uzbroić w cierpliwość, bo okres urlopowy. Gdyby tak odpisali od razu nie byłoby afery. Dla mnie to już tylko sprawa ambicji, bo dostałam kolejną korzystniejszą ofertę. Na nowo muszę uczyć się jak pisać normalne zaplecza a nie zaplecza na poziomie tematycznych

Ja też uważam, że TB jest dobre, wiele można się nauczyć. Na stawki każdy się godzi dobrowolnie i świadomie, więc o to pretensji nie mam. Modyfikacji wymaga system kategorii tekstów, bo za chwilę klienci będą domagać się precli na poziomie specjalistycznych. Chodzi mi o zasady. Jeżeli nas obowiązują terminy, to TB też powinny. Sprawa miała być rozpatrzona w ciągu 48 h, a ja nie dostałam żadnej odp. Zablokowali mnie przecież kilkanaście godzin przed upływem czasu. I dalej nie wiem co robić ze zleceniami indywidualnymi. Kasa w tym wszystkim to najmniejszy problem, wiele rzeczy robiłam w życiu za darmo, tylko dlatego, że podobał mi się pomysł

Monis 190 masz rację, że TB to dla mnie dodatkowe źródło, gdzie chciałam dorobić do emerytury, ale równocześnie traktowałam to jako zajęcie rozwijające intelektualnie, pozwalające utrzymać aktywność (nie lubię typowych zajęć domowych, prac na działce itp.). Wiedziałam, że dobrze piszę i jestem otwarta na nowe informacje. Na TB zaczynałam od zera, w internecie uczyłam się czym różnią się poszczególne kategorie tekstów i wiele innych rzeczy. Forum TB przeczytałam w całości i bardzo wiele dały mi porady bardziej doświadczonych. Nie narzekałam, bo podpisując umowę godziłam się na stawki. Zawsze jednak stawiałam na jakość, a nie na ilość. Zaowocowało to coraz wyższymi ocenami. Ostatnie kilka miesięcy to same 6, sporadycznie 5. Próbowałam z innymi portalami, ale czekanie na odpowiedź po kilkadziesiąt dni mnie wkurzało, więc pod tym względem TB jest najlepszy. Bierzesz zlecenie, realizujesz, wypłata. Moja strategia jakości się sprawdziła. Zyskałam klientów indywidualnych, którzy przysyłali wiele tekstów i nie musiałam polować na zlecenia. W ostatnim miesiącu było ich tak dużo, że niektóre musiałam odrzucać. W rankingach plasowałam się w 10 lub tuż poza nią. W zeszłym tygodniu w jednym dniu dostałam zlecenia na ponad 30 tekstów tematycznych po 3000. W opisie 3 zleceń klient napisał, że mogą być zrealizowane w ciągu 7 dni, bo firma idzie na urlop. W tym terminie mogłam to spokojnie wykonać. Przed upływem terminu akceptacji napisałam do TB w jaki sposób wydłużyć czas. Odpowiedź dostałam szybko, że nie ma takiej możliwości, ale mogę wysłać teksty niedokończone ze słowem kluczowym i prośbą do moderatora o odesłanie do poprawy i tym sposobem zyskam 48 h. To mi wystarczało i tak zrobiłam. Jedno zlecenie wysłałam 17 godzin przed upływem czasu poprawki, a drugie chciałam wysłać 2 godziny później, czyli 15 godzin przed upływem terminu. Okazało się, że dostałam 8 pkt za przekroczenie czasu i blokadę za przekroczenie 10 pkt (wcześniej zarobiłam pkt też za czas). Zgłosiłam reklamację i wysłałam im teksty, równocześnie wysłałam teksty do klienta, bo w zleceniu podał namiary. Automat odpowiedział, że w ciągu 48 h dostanę odpowiedź. Jak dotąd jej nie mam, czas im minął, więc powinni się zablokować, tak jak mnie zablokowali. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że zlecenia indywidualne nadal do mnie przychodzą. Jedno zaakceptowałam, żeby sprawdzić jak to zadziała. Resztę odrzucam z wpisem o zablokowaniu. Niektórzy klienci podawali e-maile, ale nigdy nie skorzystałam z tego, by nawiązać kontakty poza TB. Odnośnie dobrze płatnych zleceń. Nie tworzyłam strony, bo to wymaga pozycjonowania itd. Wybrałam inną drogę. Stworzyłam ofertę z tekstów sprzedanych na TB w różnych kategoriach i różnej tematyce. W internecie wyszukałam kilka firm zajmujących się pozycjonowaniem, sprawdziłam na forach i wysłałam. Efekt jest taki, że obecnie piszę tekst zapleczowy 1500 zzs za 10 zł na rękę (tematyczne są droższe). I są to typowe teksty zapleczowe nie wymagające doktoryzowania się. Dodatkowym plusem jest również brak zegara ustawionego co do minuty. Dla nich ważna jest jakość, stwierdzili, że moje teksty są za dobre, ale i tak poziomu nie zmienię. Mój sposób jest bardzo dobry i bezinwestycyjny dla tych, którzy mają wysokie oceny i dużą ilość zleceń indywidualnych. To najbardziej obiektywna ocena ich jakości. Jak TB rozwiąże sprawę wynagrodzenia za zlecenie to pewnie w kolejnym odcinku. Teksty wysłałam im i klientowi. Mogę być w plecy 70 zł, ale chodzi o zasady.

CheNelly, Seo Magic ma rację. Twoje teksty na portfolio są kiepskie, łatwo to sprawdzić, bo podajesz link. Ciągle deklarujesz, że dla TB nie piszesz, ale to nie prawda. Łapałaś się na rankingi i jesteś w wykazie dostępnym dla klientów (zlecałam to wiem). Nie wiem, czy dostajesz premię od TB za ciągłą krytykę copy, czy chcesz uchodzić za guru. Widziałam Twoje wypowiedzi na innych portalach, choć pisałaś pod innym nickiem, ale zawsze ten sam link. Wszystkie Twoje wypowiedzi są w stylu "czego chcecie, ja wiem lepiej". Na jednym nawet Ci sugerowałam, ze Cię rozpoznałam, ale nie załapałaś. Sokrates twierdził: Wiem, że nic nie wiem i dlatego został uznany za mędrca. Ty twierdzisz, że wiesz wszystko. Do pozostałych forumowiczów. Jutro podpowiem Wam jak zarabiać godnie za rzetelną pracę. TB ma uwzględnić moją reklamację do 3 w nocy. Po tym czasie nie będę miała żadnych skrupułów.

Rzecz w tym, że moderatorzy sprawdzają nasze teksty pod kątem zgodności z kategorią tekstu i zleceniem klienta, ale nikt nie sprawdza zgodności zleceń klientów z kategoriami tekstów. Np. klient zleca tekst zapleczowy ze słowami kluczowymi, podaje linki do dwóch stron i chce tekst na 5000 za 10 zł, który ma być kompendium wiedzy w danym temacie. Sorry, ale taki tekst to co najmniej tematyczny, czyli za zł 19..To powinien weryfikować moderator przyjmujący zlecenia. Oparłam się na znacznie większej ilości stron (poświęciłam dodatkowy czas), ale klient nie był zadowolony, więc wystawił 5.Mam nadzieję, że potrafi napisać lepszy. TB zupełnie nie zwraca uwagi na opisy klientów i ich zgodność z kategorią, to zmartwienie copy. Polityka: byle złapać klienta jest polityką krótkofalową i błędną. Teksty niższej kategorii są nie tylko niżej płatne dla copy, ale także przynoszą niższy zysk dla TB. Copy dobrze piszący odchodzą do innych portali, to obniża jakość oferowanych tekstów. Klienci ceniący jakość zlecają indywidualnie teksty i oferują pisanie poza platformą za wyższą stawkę. Reszta refleksji w środę.

Z wypłatami rzeczywiście fajnie, z oceną zapleczy to jest tak, że dostaniesz 6 za teksty pisane na poziomie tematycznych. Ja niestety popełniłam ten błąd i realizowałam teksty na bardzo wysokim poziomie. Efekt był taki, że mam wielu klientów zlecających indywidualnie duże ilości tekstów. Tylko niektórzy są na tyle uczciwi, że podnieśli kategorię ne tematyczną, reszta dalej zleca zapleczówki, które niestety odrzucam. Kończę moją przygodę z TB Dleczego i w jakich okolicznościach napiszę Wam w środę, po rozpatrzeniu reklamacji.

Zleceń jest dużo, tylko większość z nich to zlecenia indywidualne. Trzeba dużo cierpliwości i pisania tekstów dobrej jakości. Wiem, że stawki są niskie i czasami się to nie opłaca, ale w dłuższej perspektywie czasu przynosi zysk i satysfakcję. Ja od 2 tygodni realizuję tylko zlecenia indywidualne na teksty tematyczne, musiałam odrzucić kilka zleceń zapleczowych (duże pakiety), bo już nie wyrabiam. Pracowałam na to ponad rok. Pomijam już fakt, że otrzymuję propozycje poza TB znacznie lepiej płatne, więc będę pisać tylko dla 1,2 klientów (przez sympatię). Najważniejsza jest rzetelność tekstów.

15 pojedynczych, ale katalogów nie mogłam robić. moderatorzy akceptują szybko (czasem w weekend trwa to dłużej). Wczoraj przeżyłam szok. Zlecenie wypłaty wysłałam 17.07 i chciałam sprawdzić, czy zostało zrealizowane, czy dopiero w poniedziałek. Tymczasem okazało się, że dostałam także przelew za kolejne zlecenie wypłaty z 24. 07. Tak trzymać. Chyba zacznę zlecać wypłaty miesięczne.

Zapleczowych możesz mieć więcej, tyle ile Ci klienci przyślą (ostatnio miałam 15), ale nie masz wtedy możliwości pisania katalogów i precli.

Po zmianie właściciela portalu wypłaty są trochę szybsze i to się chwali. Rzeczywiście czasami strona się muli po naciśnięciu wyślij, ale trzeba czekać cierpliwie, aż załaduje. Ponowne kliknięcie może spowodować powtórne wysłanie tego samego pliku i pkt karne za plagiat. W czasie ŚDM zapowiadają trudności z internetem, zobaczymy. Jestem z Krakowa i trochę mnie to martwi, bo mam zlecenia indywidualne.

A zlecenie zostało zakończone w całości? Ja mówiąc szczerze, aż tak dokładnie nie sprawdzam. Czasami wydawało mi się, że pkt za mało, ale były dodawane po ukończeniu całości zlecenia.

Monis 190 chyba źle się zrozumiałyśmy. Ja nie mam problemów z funkcjonowaniem platformy. Oceny, wypłaty są ok. Nie piszę maili, bo nie mam potrzeby. Odpisywałam tym, którzy mają problemy i na ich posty powinien być odzew ze strony P. Macieja. Na forum gości tylko z okazji zmiany regulaminu. Dawniej wyglądało to trochę inaczej, informacje były w miarę na bieżąco. Skoro portal chce się rozwijać (i rozwija się) to powinien świadczyć pomoc dla tych, którzy dopiero zaczynają.

Zlecenia indywidualne klienci kierują do konkretnych copy i to oni decydują, czy je biorą, czy nie (w zależności od mocy przerobowych). Do tych tekstów inni copy nie mają dostępu. O limicie nic nie wiem, jeśli jest, to powinno być to w regulaminie. Poza automatem nikt się z nami nie kontaktuje, co świadczy o tym jak nas traktują, na szczęście klienci doceniają naszą pracę i zlecają indywidualnie.

Pamiętajcie, że promocja dla klientów się skończyła i teraz płacą drożej, dodatkowo okres wakacyjny. Do plusów mogę zaliczyć większą ilość tekstów specjalistycznych. Mazz precli zawsze trochę jest, sprawdź jakie masz zaznaczone tematy w ustawieniach, może warto brać zlecenia wyższych kategorii (lepiej płatne). Trzeba się przyłożyć, ale zarobisz znacznie więcej (popatrz na ranking).

Monis 190 to nie był wynik jednej, konkretnej chwili, ale tendencja malejąca zleceń przez 3 dni. Dotyczyło to nie tylko tekstów jakościowych, ale zwykłych precli. Po moim poście, 1.07. ilość tekstów wzrosła, może to zbieg okoliczności. Moje uwagi dotyczą przede wszystkim tekstów lepiej płatnych, czyli zapleczówek, tematycznych i specjalistycznych (o dziwo trochę więcej). Pozostałych nie tykam, bo na godzinę wychodzi stawka niewolnicza. Zlecenia indywidualne pozwoliły mi zarobić przyzwoicie (11 pozycja w rankingu . W tym miesiącu pozostanę tylko na zleceniach indywidualnych.

TB ogłosił sukces procentowej realizacji zleceń. Oczywiście musiał on nastąpić, skoro zleceń jest mało i każdy łapie co się pojawi. Wystarczy porównać zarobki najlepszych osób w rankingu. chciałam na blogu TB zwrócić uwagę w kwestii realizacji tekstów specjalistycznych (2,74 niezrealizowanych?) i administrator odrzucił, podobno już był taki komentarz, a nie było żadnego. O 16.30 były 20 tekstów dla kilkudziesięciu copy. Trudno uznać to za sukces.

Ola masz rację, ja piszę, że brak mocy przerobowych, bo rzeczywiście wtedy odmawiam. Klient indywidualny pozwala zarobić i nie trzeba polować. Każdy z nas wie ile ma zleceń, więc jak dostanie extra i wie, że nie wyrobi to powinien kliknąć rezygnację. Inni mają wtedy czas, żeby upolować i zrealizować.

Zapleczówki, ale strasznie tego dużo. Niestety nie mogłam rezerwować, bo swoich indywidualnych mam sporo. Niektóre były całkiem fajne. Mam propozycję, by indywidualne akceptować lub odrzucać szybko. To da innym możliwość złapania fajnych zleceń.

Czy ktoś się orientuje, dlaczego dzisiaj część zleceń jest z datą realizacji na 18 a część na 19. Wczoraj tych zleceń nie było.