Miałem kiedyś taką sytuację, że zgłosiłem do google plagiat jednej z moich podstron. Jedyne zmiany jakie [ osoba domniemana o popełnienie przestępstwa lub wykroczenia ] wprowadził polegały na wymianie nazwy firmy. Reszta była identyczna słowo w słowo. Zgłosiłem całą sytuację do google i po 4-5 dniach dostałem informację, że nie wiedzą o co chodzi i że mam wyjaśnić. Co ciekawe koleś jak kradł tekst to ukradł go razem z tekstem do mojej strony. Jednak dla geniuszy z googla to było za mało i potrzebowali dalszych wyjaśnień. Dostarczyłem je i po kolejnych kilku dniach otrzymałem informację, że zde