Nikonem

Dzięki, chociaż nie pocieszyłeś mnie

Chwileczkę jeszcze Aktualizacja DNS w OVH trwa ponad dobę? Pytam bo troszkę się już nie cierpliwię a pączki się kończą

Minęło 30 lat gdy byłem na pierwszym (i jedynym) koncercie Kultu. Nigdy nie byłem ich specjalnym fanem a tu proszę - krok za krokiem coś się zmienia. 2 x Hey raz w Kultowych barwach (zwróćcie uwagę jak dzieciaki znają tekst!) a potem wspomnienie z przeszłości w duecie z Ryśkiem...

Przyznać trzeba, że trafiony jest tytuł tego tematu.

Tymczasem dla tych, co zostali...

Jakby chłodniej choć prawdziwej zimy wciąż trzeba szukać gdzieś w górach... albo Stanach Miłego dnia!

4 stycznia odszedł Ray Tomas założyciel The Moody Blues... [*]

Również załapałem się na to imię więc może coś podrzucę przy okazji Z nowych, o ile ktoś lubi ten klimat, polecam "Viridian" Closterkeller. Świetnie brzmi na dobrych słuchawkach. Powiem tak- warto było czekać 30 lat na najlepszą płytę Closterkeller! A poniżej nagranie, którego słuchałem przed chwilą. P.S. @SzlafRock z Ziyo to mi się głównie "Wyspy" kojarzą. Chyba była na liście w Trójce.

Kolejna smutna rocznica minęła kilka dni temu. Tomek Beksiński. Minęło bodajże 18 lat (kiedy?). W 1999 miałem bardzo słaby czas, uciekłem do Karpacza na tamte Święta. Byłem sam. A gdy się dowiedziałem o Tomku była niesamowita, długa nocna rozmowa z Piotrkiem Stelmachem, który w tym czasie prowadził audycję w Trójce. Takie mam wspomnienia. No i audycje Tomka z lat '80. A w przytoczonej audycji jest i o Umarłych co Potrafią Tańczyć i fascynacji Muzą, dla niektórych Bogiem. Być może @lovelything zrozumie? Jak myślisz @początkujący? Pewnie będzie mu ciężko bo o fascynację i poświęcenie trudno teraz. Tak myślę. No, okej - Muza, Audycja, Tomek... Słuchamy:

Ze świątecznymi pozdrowieniami dla moderatora wątku Dziś wyjątkowo smutna rocznica...

Niektórzy wstają wcześnie ale nie aż tak jak Ty

Pewnie już skończył a chwilowo inkarnował w nowym nicku

A może Muza i jej wybitni przedstawiciele?

Sorry, że tak post pod postem, ale nie sposób obok tego przejść obojętnie... Craig Armstrong i jego wersja Starless (to chyba mój ulubiony utwór King Crimson):

No Kazik, chylę czoła, szacunek - pięknie to wyszło:

Dziś w Liście Osobistej Metz wspominał Lennona- listy, muzyka, nie pudelkowe ciekawostki. Opowieść o Świecie, którego już nie ma. Bardzo szkoda... TAM jest ich więcej niż tu i chyba jednak mają lepiej. Wkrótce dołączymy i my. Jak szaleć to szaleć

Takie szmery w sam raz na noc podpowiedziała trójkowa Brodka. Faktycznie fajnie to brzmi w słuchawkach.

Niby zimno a śniegu wciąż nie widać. Mógłby przykryć ten smutny jesienny krajobraz. Dzień dobry

Książka pozycjonowanie stron internetowych

Lubię to

Szlaf kira w Hotelu i zgubił wątek albo, co bardziej prawdopodobne, nie zauważył go P.S. Bez urazy Szlaf

Coś na rozgrzewkę

@up, i całe szczęście

Fajna dziewczyna, niezła ekipa