Skocz do zawartości

ampH

Forumowicze
  • Postów

    60
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez ampH

  1. Co powoduje, że jest to najgorsza metoda dla writera, oprócz tego, że musi sam odprowadzać zaliczki(skoro na to wychodzi)? To, że całą odpowiedzialność podatkowa spada na nas. Zleceniodawca sobie bimba, jego jedynym obowiązkiem jest wypłata należnej kwoty. To my musimy co miesiąc bawić się w PITy, liczyć ile kasy trzeba oddać a potem tłumaczyć się US. Jakbym chciał mieć działalność gospodarczą i męczyć się z tym wszystkim sam to bym założył działalność i zatrudnił księgową. Co do poprzedniej wypowiedzi. Owszem, widywałem kilka razy orzeczenia Izb Podatkowych, z których jasno wynikało, iż akceptacja regulaminu takiego serwisu = podpisanie umowy o dzieło, jednak tutaj TB twierdzi, że nie, tak się z nami nie rozlicza. Nie odprowadzi należnego podatku, przez co to Ty czy ja będziemy musieli udowodnić, że nie jesteśmy wielbłądem. Nie dość, że i tak będziemy musieli wyrównać podatek to jeszcze stracimy nerwy. No i być może pieniądze na kary.
  2. Nie wiedzieć czemu nie mogę edytować, może dlatego, że nowy. Nie zaznaczyłem punktów 7 i 8. Nie zmienia to faktu, że zaliczki i tak należy samemu odprowadzać.
  3. Odniosę się do kwestii rozliczeń. Właśnie przeczytałem cały wątek i widziałem wierutną bzdurę. Mianowicie rzekomo my, copywriterzy, mamy dopiero na sam koniec roku złożyć PIT i wykazać dochód z działalności wykonywanej osobiście. Otóż rzucam paroma artykułami z najnowszej wersji Ustawy o Podatku Dochodowym od Osób Fizycznych: Nas interesuje punkt nr 3. Ciekawe co się pod nim kryje: Te pogrubione dotyczą osób, które muszą odprowadzać same zaliczki comiesięczne. Zauważmy, że pkt. 8. brzmi: Tutaj mamy pogrzebanego psa - nie mamy umowy o dzieło lub zlecenie, musimy płacić zaliczki. Podobnie jak np. korepetytorzy. Akurat my, copywriterzy plasujemy się w przypadku TB w punkcie drugim. Jak jednak mamy się dokładnie rozliczać? Według zasad określonych w ust. 3a art. 44: Ot cała filozofia. TB wziął jakieś wątpliwej jakości biuro, ewentualnie sam się nie dowiedział od niego dokładnie. Ładnie wpakowaliście na miny tych, którzy nie odprowadzali do tej pory zaliczek comiesięcznych. Działalność wykonywana osobiście bez umów o dzieło czy zlecenie lub działalności gospodarczej to najgorsze co może być dla copywriterów. Szkoda, że wielu z nich ufa bezgranicznie zleceniodawcom, bo sami nie znają prawa podatkowego, skądinąd zawiłego strasznie. Jednak wybór tej najgorszej metody dla nas, a najlepszej dla Was jest trochę poniżej krytyki. Trochę dla Was popisałem, ale chyba po pierwszej wypłacie po prostu dam obowiązkową zaliczkę do US i się pożegnam. Takiego okłamywania swoich pracowników dawno nie widziałem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę. Warunki użytkowania Polityka prywatności