Sławek 22,
Nawet nie chce mi się tłumaczyć
bo interpretujesz sobie moją wypowiedź, na swoją korzyść...czyli tak, jak Ci wygodnie:)
Czy ja napisałam coś o tym, że przeszkadza mi, że firma na mnie zarabia?
Nie!
Ale przecież można sobie "dorobić" swoją filozofię.
Jak płacisz podatki, zatrudniasz pracowników, to sobie zarabiaj, nie wnikam w to ile?
Ważne, że mi wynagrodzenie, odpowiada.
Mówię wyraźnie i nie po raz pierwszy, o:
Oddawaniu swojej pracy...i wmawanianiu wykonawcom: To ja napisałem te teksty!
oraz o "zabawie w przedsiębiorcę" jeśli nie prowadzi się działalności.
Teraz rozumiesz?
Zwykłe oszustwo!
Dla mnie takie osoby są nieuczciwymi użytkownikami i na pewno nie zmnienię opinii.
Ja podpisuje umowy, wykonuje zlecenia samodzielnie, płacę podatki i nie wmawiam komuś, że to moje teksty, jak nimi nie są.
Nikomu nie zazdroszę: bycia oszustem i leniem:)
Własna działalność, to inna bajka, mój szef może sobie leżeć na kanapie cały dzień, ważna że stworzył tę firmę, a ja mam gdzie pracować.
Odnośnie pracy: To pracuję od 16 roku życia:)
Dlatego, jak nie wiesz, nic na mój temat, to się nie wypowiadaj i nie przypisuj mi cech, których nie posiadam.
Daleko mi do "postawy roszczeniowej".
Nie będę się więcej tłumaczyć, bo na tym forum, zawsze znajdą się obrońcy:
Zwykłych [ nierzetelny partner ]ów:)
Zajrzyj do dowcipów, jest dowcip o równouprawnieniu.
To samo tutaj: Jedna sytuacja, dwie inne interpretacje:)