blizzarder

Ja utrzymuję nasycenie słów kluczowych na poziomie ((EXP(1)*2,72^PIERWIASTEK(3))/LOG(5))^(-1/2)*3,33*PI(), co daje w przybliżeniu jakieś 2,23012098351585%. Należy mieć jednak na względzie, że wynik ten wciąż obarczony jest gigantycznym błędem na poziomie +/- 0,000000000000000000000001%.

Jakby tego nie nazywać, ponad dwukrotny wzrost ruchu to nie w kaszkę dmuchał. Takie teksty, że pomiędzy 1 a 5 pozycją nie ma dużej różnicy to można klientom wciskać No ale tak czy siak jest to zauważalne tylko na tych ogólnych frazach z dużym ruchem, jak ktoś ma ruch z long taila i część fraz mu spadnie, a część wzrośnie, to i tak nie zauważy różnicy.

A ja wiem, że nie ma takich fraz gdzie awans nawet o 3 pozycje daje kilkuset procentowy wzrost wejść z tej frazy. Coś takiego jest możliwe jedynie przy jednoczesnym wzroście pozycji o te 2-3 oczka dla dużej ilości fraz ... To stwierdzenie oparłem na moim konkretnym przypadku. Miałem stronę, która prawie w ogóle nie miałą ruchu z longtaila, a była długi czas w top1 na trzy mocne frazy (każda ok. 60.000-90.000 wyszukiwań miesiecznie). Gdy na najważniejszej frazie spadłem z top1 na top4, ruch spadł z 6800-7200 uu/dzień na około 3200-3500. Ponowny awans na top1 poskutkował ponad stuprocentowym wzrostem ruchu.

Można by pokusić się o stwierdzenie, że linki z miejsc w których linki zamieścić można w sposób zautomatyzowany i na dużą skalę są bezwartościowe. Ale czy toksyczne? To ciężko stwierdzić. Zresztą tak jak poprzednicy zauważyli, nie chodzi o jeden link, a raczej o profil linków kierujących do domeny.

Jeżeli ktoś korzysta w domowym zaciszu z pirackiego oprogramowania do celów niekomercyjnych, to mogę przymknąć oko. Ale jeżeli firma zarabia, to zwyczajnie okrada twórców oprogramowania, czyli zarabia ich kosztem - okrada ich. Program sam się nie napisał, przy stworzeniu programu takiego jak Photoshop pracują dziesiątki jeśli nie setki osób i każdy z nich chce dostać wypłatę. Jeżeli będę chciał otworzyć firmę budowlaną to też ukradnę koparkę, taczki, dwie łopaty i zacznę obsługiwać klientów? Specjalistyczna aplikacja to narzędzie takie samo jak dla rzeźbiarza dłuto. Jeżeli chcę prowadzić firmę, to koszt zakupu oprogramowania muszę wrzucić sobie w koszta tak samo jak koszt zakupu komputerów. Jeżeli nie stać mnie na zakup to mam problem, bo każda działalność gospodarcza wymaga wkładu własnego na starcie. Więc jeśli nie mam kasy to albo nie otwieram własnej firmy i idę pracować do kogoś albo biorę kredyt i kupuję wszystko legalnie.

Cześć, Chciałbym zapytać jakie są wasze spostrzeżenia na temat ilości linków z jednej domeny. Co da lepsze efekty? 1. Jeden link z domeny PRZYKLADOWA.PL umieszczony na jednej podstronie serwisu. 2. Kilka linków z domeny PRZYKLADOWA.PL umieszczonych na kilku różnych podstronach serwisu. 3. Link site-wide, umieszczony na każdej postronie serwisu. Jeżeli umieszczamy linki w wariancie 2, to lepiej linkować wszędzie do domeny głównej serwisu docelowego czy lepiej część linków przyłożyć na domenę główną, a część na podstrony? Jak google potraktuje linki do różnych podstron serwisu docelowego z różnych podstron domeny linkującej? Podstrony będą piąć się w górę czy może jest to bez znaczenia?

Trafiłeś na klienta, który wie czego chce - pytanie czy jest skłonny odpowiednio więcej zapłacić. Zapewne szuka fachowca, który jest w stanie mu to zapewnić zamiast tracić czas z amatorami. Dla mnie każdy dzień pobytu poza top3 to pieprzona strata czasu, bo wiem że gdybym był tę jedną czy dwie pozycje wyżej, to ruch skoczy o kilkaset procent. Tyle w temacie.

Podepnę się pod temat. Nie mam doświadczenia z AdWords, a czytałem, że Google jest przeciwko tego typu praktykom żeby reklamować te same usługi tej samej firmy na kilku jednostkach reklamowych wyświetlanych w obrębie SERPów? Prawda to?

Pozycjonowanie w 3 krokach: 1. Wpisujesz w Google frazę na którą chcesz się pozycjonować. 2. Analizujesz stronę, która znajduje się na 1 pozycji pod względem optymalizacji i linków przychodzących. 3. Robisz tak samo, tylko że lepiej. Jeżeli okaże się, że dorównanie konkurencji wymagałoby zaangażowania zbyt dużych środków, to zastosowanie ma tutaj stare sprawdzone przysłowie: wyżej xxxx nie podskoczysz. Kiedyś dało się pozycjonować niemal za darmo, teraz już nie. Jeżeli konkurencja wydaje 5000zł miesięcznie na obecność w topach, to nie można oczekiwać, że im się dorówna z budżetem 300zł/miesięcznie.

Z mojego doświadczenia wynika, że top3 zgarnia jakieś 85% ruchu, z czego pierwsza pozycja zgarnia z 60-70%. Już między pierwszą a drugą pozycją jest przepaść. Mam małą próbę, więc u innych pewnie te liczby mogą się różnić.

Witam, Nigdy nie korzystałem z AdWords. Chciałem dzisiaj wpłacić pieniądze i okazało się, że osób fizycznych już nie obsługują. Załóżmy, że mam małą, jednosobową firmę i nie jestem VATowcem. Nie chcę wrzucać kosztów reklamy AdWords w koszty uzyskania przychodu. Czy w takiej sytuacji też muszę rejestrować się jako płatnik VAT-UE i co miesiąc latać z deklaracją do US? Domyślam się, że Google wystawia mi fakturę bez VATu i muszę sam zapłacić go w Polsce, bo oni nie płacą VATu w Irlandii i w Polsce też tego nie robią. Jeśli moje przypuszczenia się potwierdzą, to muszę udać się do US, zarejestrować się jako płatnik VAT-UE, a później co miesiąc składać deklarację i płacić podatek? Jak to wygląda? A gdyby AdWords mi się nie opłaciło i chciałbym zrezygnować, to mogę to zrobić w każdej chwili? Będę wdzięczny za odpowiedzi

Podbijam temat. Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś poratował linkiem do jakiegoś dobrego poradnika odnośnie przygotowania wersji responsywnej strony.

Po tym temacie widać jak branża się zmieniła. Kiedyś można było uzyskać na forum konkretne wskazówki, a teraz można się czegoś dowiedzieć tylko z działu Pogaduszki i Dowcipy.

Za dużo mówi, minął się z powołaniem. Fajne jest to, kiedy mówi co jest za oknem, ale to są informacje dla turystów, będąc mieszkańcem i słysząc to po raz 20 można się wkurzyć. Są dni kiedy mam ochotę tylko dojechać do domu i rzucić się na łóżko, nie chciałbym wtedy jechać tym autobusem. Gość miły, sympatyczny, no ale... Pewnie były osoby, które bały się czy nie jest naćpany

Z dokumentu, który wrzucił Trotyl wynika, że w 2013 roku przed podwyższeniem wieku emerytalnego było 24,2mln osób w wieku produkcyjnym i 7,1mln osób w wieku poprodukcyjnym. Prognozy na 2060 rok to 15,4mln osób w wieku produkcyjnym i 12,1mln osób w wieku poprodukcyjnym. Ta jedna statystyka mówi w zasadzie wszystko. Wiek emerytalny zostanie drastycznie podniesiony, bo ja innych realnych rozwiązań nie widzę.