Jaka narodowość?

[MMP 1]

Estremadura, Asturia, Valais?

-

BTW. budżet Katalonii (6.995.206 mieszkańców) w 2010 r.- 32 mld eur = ~124 mld zł, budżet woj śląskiego (4.638.462) w 2011 r.- 1,5 mld zł.

Katalonia jest regionem autonomicznym.

Edited February 10, 2011 by MMP

[entropia 130]

a może potem sobie jeszcze murek jakiś zbudujecie ? dla bezpieczeństwa rzecz jasna

[radoslaus 32]

Przecież w Hiszpanii jest to pozostałość historyczna, na terenie kraju było w przeszłości kilka silnych królestw... Hiszpania jako taka to sztuczny twór po prostu... Szwajcaria to państwo federalne. Kiedyś dogadały się niepodległe republiki i stworzyły związek. Jak to ma się do Polski? U nas jedyny okres w którym istniało wiele podmiotów to było rozbicie dzielnicowe. Jednak podział nastąpił wtedy sztucznie, wydzielano dzielnice dla poszczególnych spadkobierców. Nikt nie patrzył na różnice kulturowe, językowych nie było.

Żądania RAŚ można porównać tylko do serbskiego Kosova i to z tą różnicą, że tam burzyła się ludność napływowa a u nas w większości niemieckie i polskie przechrzty. Niemieckie działają na rzecz Niemiec, polskie po prostu sprzedają się za lepsze warunki życiowe i udogodnienia (vide unikanie wojska kiedy istniał jeszcze pobór).

BTW. budżet Katalonii (6.995.206 mieszkańców) w 2010 r.- 32 mld eur = ~124 mld zł, budżet woj śląskiego (4.638.462) w 2011 r.- 1,5 mld zł.

Katalonia jest regionem autonomicznym.

Co to ma do rzeczy? Porównaj budżety Podlasia i Lubelszczyzny. Piszesz dużo ale nie dałeś ani jednego argumentu dlaczego Śląsk ma być traktowany wyjątkowo...

Edited February 10, 2011 by radoslaus

[MMP 1]

Przecież w Hiszpanii jest to pozostałość historyczna

Tylko w wypadku niektórych regionów, prawodawstwo hiszpańskie podzieliło regionu autonomiczne na 3 kategorie, narodowościowe, historyczne, gospodarcze (po prostu zwykłe regiony)

na terenie kraju było w przeszłości kilka silnych królest

Jesteś pewien, że było ich aż 17-naście?

Szwajcaria to państwo federalne. Kiedyś dogadały się niepodległe republiki i stworzyły związek.

Co z tego, że federalne, Polska też może być federalna.

Jak to ma się do Polski? U nas jedyny okres w którym istniało wiele podmiotów to było rozbicie dzielnicowe. Jednak podział nastąpił wtedy sztucznie, wydzielano dzielnice dla poszczególnych spadkobierców. Nikt nie patrzył na różnice kulturowe, językowych nie było.

Chcesz wszystkim wmówić, że Polska jest jednolicie kulturowa od XII wieku? Unifikacja nastąpiła dopiero za czasów PRL...

Owszem, Polska ma słabe tradycje (rozbicie, unia polsko-litewska i autonomiczne woj. śląskie). Natomiast Śląska ma bardzo bogate doświadczenia w tej kwestii.

Żądania RAŚ można porównać tylko do serbskiego Kosova i to z tą różnicą, że tam burzyła się ludność napływowa a u nas w większości niemieckie i polskie przechrzty. Niemieckie działają na rzecz Niemiec, polskie po prostu sprzedają się za lepsze warunki życiowe i udogodnienia (vide unikanie wojska kiedy istniał jeszcze pobór).

Na podstawie jakiej literatury wyciągasz takie wnioski?

Edited February 10, 2011 by MMP

[entropia 130]

w tym wszystkim chodzi po prostu o to, aby kolejne ryje doszły do koryta i nie potrzeba do tego bóg wie jakiej literatury, dziwie się, że ludzie są tak naiwni i wierzą, że te pseudo ekonomiczno gospodarcze hasła mają służyć jakiemuś większemu ogółowi. Ktoś tym steruje i chce abyście ta myśleli, a do tego już sami się nakręcacie, a tego typu dyskusje są tylko na rękę tym, którzy na tym zyskają. I nie będzie to śląsk.

[MMP 1]

Kto niby na tym zyska, jak nie region? I niby jakie ryje, skąd? Na jakiej podstawie wysnuwasz takie wnioski?

BTW. budżet Katalonii (6.995.206 mieszkańców) w 2010 r.- 32 mld eur = ~124 mld zł, budżet woj śląskiego (4.638.462) w 2011 r.- 1,5 mld zł.

Katalonia jest regionem autonomicznym.

Co to ma do rzeczy? Porównaj budżety Podlasia i Lubelszczyzny. Piszesz dużo ale nie dałeś ani jednego argumentu dlaczego Śląsk ma być traktowany wyjątkowo...

To że autonomizacja jest dobra gospodarczo dla regionu.

Gdzie napisałem, że śląsk am być traktowany wyjątkowo? Nigdzie!

Póki co Ty się posługujesz jakimiś dziwnymi definicjami i nie chcesz podać ich źródła.

[entropia 130]

Kto niby na tym zyska, jak nie region? I niby jakie ryje, skąd? Na jakiej podstawie wysnuwasz takie wnioski?

obserwuję idee polityczne, gospodarcze, ekonomiczne na przestrzeni dziejów i zawsze człowiek musi coś spierd...ić, a tym bardziej to, gdzie pieniądz stanowi koło zamachowe. Nie znam przekształcenia z dobrze wyglądającej idei w dobrze prosperujący system. Poza tym, na prawdę nie bierzecie pod uwagę negatywnych reperkusji jakie mogą w takim narodzie jak polski, pojawić się po sztucznym dzieleniu, zaczną się chore rywalizacje, i nie chcę mi się dalej nawet wymyślać co jeszcze.

ale oczywiście tutaj możemy sobie o tym popierdółki poczynić, peace all nations

Edited February 10, 2011 by entropia

[MMP 1]

Poza tym, na prawdę nie bierzecie pod uwagę negatywnych reperkusji jakie mogą w takim narodzie jak polski, pojawić się po sztucznym dzieleniu, zaczną się chore rywalizacje, i nie chcę mi się dalej nawet wymyślać co jeszcze.

Co poradzić, że Polacy mają kompleksy i wszędzie widzą spiski

Nie wiem co jest chora rywalizacja, jak dla mnie każda rywalizacja, konkurencja jest zdrowa. Tam gdzie nie ma konkurencji jest PKP

Dobrze napisałeś "nie chcę mi się dalej nawet wymyślać" - póki co wymyślasz, bez żadnych konkretnych odniesień. Wyobraźnie masz bujną

Edited February 10, 2011 by MMP

[entropia 130]

co do konkurencji to pełna zgoda, ale w ramach gospodarczo-ekonomicznego rozrachunku, ale konkurencja z tłem społecznym, regionalnym na pewno na zdrowie nikomu nie wyjdzie

o teoriach spiskowych nie piszę, bo one są i będą czy tego chcemy czy nie, poza tym, to nie tylko nasza słabość.

no widzisz MMP, ty nawet w takiej paszkwilowej formie dyskusji nie potrafisz zachować się kulturalnie, i używasz voodoo, aby dowiedzieć się czy coś wymyślam czy nie, a chcesz zmieniać kulturę na szerszą skalę. Niestety twoje pseudo faktograficzne dane są "mocne" tylko dla twoich klakierów i tych, którym wmówisz, że są ze śląska, to muszą to popierać, chociaż nikt tak na prawdę nie wie co chodzi

Edited February 10, 2011 by entropia

[MMP 1]

Zerknij na swoje posty w tym temacie: http://www.forum.optymalizacja.com/index.p...r&mid=18874

W żadnym nie odniosłeś się do konkretów, opierasz się na jakiś wyobrażeniach.

Nazwy książek, publikacji skąd czerpiesz swoją wiedzę?

Więc uznaje, że wymyślasz, ponieważ nie masz żadnego poparcia w swoich teoriach.

co do konkurencji to pełna zgoda, ale w ramach gospodarczo-ekonomicznego rozrachunku, ale konkurencja z tłem społecznym, regionalnym na pewno na zdrowie nikomu nie wyjdzie

Gdzie w temacie było coś o konkurencji na tle społecznym. Konkurencja regionalno-gospodarczo-ekonomiczno jest dobra, bo inaczej dlaczego regiony miałyby się rozwijać, skoro nie mają konkurencji?

[entropia 130]

Więc uznaje, że wymyślasz, ponieważ nie masz żadnego poparcia w swoich teoriach.

znaczy się dla ciebie coś jest prawdziwe tylko wtedy jeśli ma poparcie w literaturze ? a które przesłanki utwierdzają cię w przekonaniu, że akurat ta literatura, ten autor, ta książka jest właściwa ? wyobraźnia ? regionalny autorytet ?

nie chcę mi się dalej w to brnąć, bo pewnie się zdziwisz, ale za bardzo lubię czytać twoje wartościowe posty, jednak z innej dziedziny, i wolałbym abyś przy niej pozostał. bez urazy.

[MMP 1]

Ponieważ trzeba opierać na czymś swoje wypowiedzi (można też na doświadczeniu, ale chyba nikt tutaj nie ma 90 lat by pamiętać czasy kiedy woj. śląskie miało już autonomię), nie przeszkadza mi to że masz inne zdanie, tylko to, że nie potrafisz mi powiedzieć skąd się ono bierze

No chyba, że odpowiedzią będzie "przeczucie"

Edited February 10, 2011 by MMP

[entropia 130]

nie przeszkadza mi to że masz inne zdanie

no widzisz tym się różnimy, tobie nie przeszkadza, a mnie cieszy że możesz mieć, prawie to samo, a jednak robi różnicę.

tylko to, że nie potrafisz mi powiedzieć skąd się ono bierze

znowu voodoo, zakładasz, że nie potrafię, ciekawe czemu akurat takie wytłumaczenie przyszło ci do głowy - komplex ?

mnie po prostu nie interesuje historia jako taka, a ustalenie jak było, zostawiam historykom. Ja mogę jedynie na podstawie znanej mi historii spekulować jaki to będzie miało wpływ na dzisiejsze społeczeństwo - stąd mój wniosek - z indukcji. Ty jesteś pewien - i tym również się różnimy.

[kazek76 3]

Jednak nikt chyba nie zauważa, że rozdzielenie państwa na takie samodzielne regiony, przynosi więcej pożytku, niż szkody. Można to porównać do innokulturowych gospodarstw domowych, kto będzie lepiej zastanawiał się nad inwestycjami, czy przemyślanym wydawaniu pieniędzy? Ty w swoim domu, czy jakiś ambicjonalny typ, który patrzy jak tu przyrobić na boczku, a to ustawioną firmę do remontu dachu wysłać. Czym mniej złodziei do rządzenia nie swoim majątkiem, tym lepiej. oczywiście taki rozdział, musiałby prowadzić wspólną politykę wojskową, czy gospodarczą w ważnych kwestiach. Niestety, osobiście uważam polityka (czy to w autonomii, czy obecnej scenie) za kanalie, które poprzez poczucie wyższości, poczucie większej wartości, mądrości i tym podobnych, dostają dodatkowy sztuczny gen (może być z niemieckiego GEN KURVEn*), który w taki sposób działa, że w zależności od zajmowanego stanowiska (czym wyżej tym więcej) dodaje poczucie boskości. Istnienie takiego genu jest dla mnie oczywistością i przejawia się od zarania dziejów. Dobrym przykładem mogą być naziści, którzy w obozach dostali dzięki władzy, aż bonusową ilość GENU KURVEn* i do dzisiaj trudno uwierzyć, jak można być tak odczłowieczonym. Większość tych bydlaków, to byli normalni ludzie, tacy jak my - wojna i władza = GEN x2.

Przykłady są także inne, ot taki generał Montgomery, czy inny - czy byli inni? Gdy w sztabie opracowano jakiś plan, który był "ambitny" i mógł przynieść więcej splendoru, to sku.... gryźli się, który ma ze swoją armią wyruszyć (choć przewidywano bardzo duże straty) Czy dla nich liczył się człowiek? Na pewno nie. Pomijam jednak fakt, że te działania miały za cel wyzwolenie, bo tu jest zupełnie nieistotny, w tych wypadkach liczył się tylko splendor.

Ów gen, w dotyka prawie wszystkich, dobrze go widać po policjantach, prokuratorach, urzędnikach skarbowych, sędziach... wszędzie tam, gdzie dano namiastkę władzy i wyższości nad szarym obywatelem. Przecież nie trzeba mnożyć przypadków, gdy nawet wątła urzędniczka dotknięta owym genem, traktuje petentów jak intruzów i śmieci - choć ma naprawdę małą namiastkę władzy, przy marginalnych decyzjach administracyjnych, czy urzędowych.

No i na koniec, jakże można być takim ignorantem, by twierdzić, że ta ambitna grupka RAŚ, która chce się dorwać do tego tortu jest inna? Tym genem człowiek się nie zaraża, on się tylko uaktywnia, gdy dostanie odpowiednie bodźce.

*GEN KURVEn (zbieżność z słowem wulgarnym przypadkowa, to z niemieckiego ZAKRĘCONY GEN )

[MMP 1]

znowu voodoo, zakładasz, że nie potrafię, ciekawe czemu akurat takie wytłumaczenie przyszło ci do głowy - komplex ?

Bo tego jeszcze nie zrobiłeś

mnie po prostu nie interesuje historia jako taka, a ustalenie jak było, zostawiam historykom. Ja mogę jedynie na podstawie znanej mi historii spekulować jaki to będzie miało wpływ na dzisiejsze społeczeństwo - stąd mój wniosek - z indukcji. Ty jesteś pewien - i tym również się różnimy.

Tylko tak jak pisałem, autonomia nie musi być przyznawana z powodu historii, różności regionalnej, a w aspekcie gospodarczym. Póki co nie spotkałem się z przykładem, by takie coś zaszkodziło mieszkańcom/regionowi/państwu.

No i na koniec, jakże można być takim ignorantem, by twierdzić, że ta ambitna grupka RAŚ, która chce się dorwać do tego tortu jest inna?

Ja tak uważam, ponieważ znam tą grupkę osób. Istnieje możliwość, że tan "gen" jest ukryty, jednak póki co się nie uaktywnia i RAŚ postuluje by przenieść władzę do jak najniższych jednostek samorządu